Rosjanin zapowiada swój wielki powrót. Poleciał do Włoch na obóz treningowy

Instagram / nikita_mazepin / Na zdjęciu: Nikita Mazepin
Instagram / nikita_mazepin / Na zdjęciu: Nikita Mazepin

Nikita Mazepin od kilkunastu miesięcy walczy z sankcjami UE i twierdzi, że blokują one jego karierę w F1. Rosjanin otrzymał ostatnio wizę do Włoch i odbył tam obóz szkoleniowy. Ma to być jego kolejny krok w kierunku powrotu do ścigania.

Czy Nikita Mazepin wróci jeszcze do Formuły 1? Wydaje się, że to pytanie retoryczne, bo Rosjanin ma już 24 lata, a obecność w Haasie w sezonie 2021 zawdzięcza wyłącznie majątkowi ojca. To Dmitrij Mazepin wyłożył ok. 25-30 mln dolarów, aby amerykańska ekipa zakontraktowała kierowcę z Moskwy. Następnie jego kontrakt został rozwiązany z powodu rosyjskiej agresji na Kijów.

W obliczu wojny z Ukrainą, nikt w padoku nie chce mieć do czynienia z rosyjskim kapitałem i kierowcą, który nie zdobył ani jednego punktu na przestrzeni całego sezonu i często powodował wypadki. Sam Mazepin twierdzi, że jest inaczej i z tego powodu od kilkunastu miesięcy walczy w TSUE o zniesienie sankcji.

Mazepin znalazł się na liście sankcyjnej, gdyż jego ojciec współpracuje z Władimirem Putinem i wspiera krwawego dyktatora. Młody kierowca uważa, że karanie go za decyzje i ruchy ojca jest sprzeczne z prawem. TSUE postanowił tymczasowo zawiesić sankcje do momentu wydania wyroku. Nie oznacza to wcale, że kraje UE zaczęły ulgowo traktować Rosjanina.

ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"

- Niedawno poleciałem do Włoch na kondycyjny obóz sportowy. W marcu TSUE orzekł względem mnie środki tymczasowe, które pozwalają mi m.in. na wjazd do UE w celach sportowych. Niestety, w tej chwili mogę wjechać tylko do Włoch, bo nie wydano mi wizy Schengen - powiedział Mazepin prokremlowskiej agencji TASS.

- Nadal uważam, że to krok w naprzód i jestem bliżej wielkiego powrotu do rywalizacji na terenie Europy. Dotyczy to F1, wyścigów długodystansowych i innych zawodów - dodał rosyjski kierowca.

Tymczasowe zawieszenie sankcji sprawia, że Mazepin może m.in. podpisywać umowy sponsorskie z firmami mającymi siedzibę w UE, zawierać umowę o pracę na terenie Wspólnoty i swobodnie podróżować po krajach UE. Słowa Rosjanina o braku wizy Schengen pokazują jednak, że poszczególne państwa nie zamierzają stosować taryfy ulgowej dla osoby powiązanej z reżimem Putina.

Do niedawna wydawało się, że Mazepin wraz z ojcem planują wrócić do F1 w roku 2026. Rosyjski oligarcha miał stać za aplikacją zespołu HiTech, który chciał dołączyć do mistrzostw. FIA odrzuciła jednak wniosek ekipy formalnie zarejestrowanej w Wielkiej Brytanii. W tej sytuacji 24-latek może kierować swoje plany w stronę wyścigów długodystansowych.

Czytaj także:
- Verstappen odejdzie?! Nerwowo w Red Bullu
- Syn miliardera wypychany z F1. Zespół stoi za nim murem