Tor wyścigowy w Soczi, na którym Formuła 1 organizowała GP Rosji radykalnie zmieni swoją konfigurację - poinformowały w czwartek służby prasowe Kraju Krasnodarskiego. Nitka Grand Prix przejdzie do historii, a wprowadzone zmiany poskutkują tym, że obiekt nie będzie mógł gościć królowej motorsportu. Rosji to jednak nie grozi, bo w związku z inwazją na Ukrainę, F1 odcięła się od krwawego reżimu.
Rosjanie przekonują, że dzięki likwidacji sporej części infrastruktury toru "Plac Medalowy stanie się bardziej dostępny dla zwiedzających Park Olimpijski w Soczi". Decyzja o zmianach jest podyktowana jednym z najnowszych pomysłów Władimira Putina.
Dyktator z Kremla chce zorganizować w Soczi w 2024 roku Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów. Miałaby to być impreza propagandowa, która pokazałaby, że Rosja ciągle liczy się na arenie międzynarodowej. Nie tak dawno, bo w roku 2017 w tym mieście organizowano XIX edycję tej imprezy. Wcześniej Rosja gościła młodzież na tym wydarzeniu w latach 1957 i 1985.
ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"
W tej chwili nie jest jasne, biorąc pod uwagę wojnę prowadzoną przez Rosję w Ukrainie, jak miałaby wyglądać impreza w Soczi w 2024 roku. Niewykluczone, że Putin zaprosi na nią przede wszystkim młodzież z krajów-sojuszników Rosji. Dyktator wciąż może bowiem liczyć na przychylność m.in. w krajach Azji. Przywódca Kremla podpisał już dekret w tej sprawie i spodziewa się przyjazdu "tysięcy ludzi" z ponad stu państw.
Rosjanie w komunikacie podkreślili, że zmiany na torze w Soczi obejmą przede wszystkim likwidację band i płotów ochronnych, a także części trybun. Nie planuje się zrywania asfaltu, więc w razie potrzeby, obiekt będzie mógł powrócić do konfiguracji znanej z F1.
Soczi po raz ostatni miało gościć GP Rosji we wrześniu 2022 roku, po czym impreza miała przenieść się do Sankt Petersburga na znacznie ciekawszy i bardziej okazały tor Igora Drive. Rozkaz Putina do ataku na Ukrainę sprawił, że Formuła 1 wypowiedziała Rosjanom wieloletnią umowę na organizację wyścigu.
Na pomniejszonym obiekcie w Soczi dalej ma działać tor do kartingu i driftingu. Zarządcy areny planują też nadal organizować płatne przejazdy za kierownicą sportowych aut.
Czytaj także:
- Perez musi liczyć na siebie. Red Bull mu nie pomoże
- Imponujący zysk Mercedesa. Firma zarobiła miliony na F1