Wszystko jasne! Ekipa Orlenu zakontraktowała kierowców

Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda (po lewej) i Daniel Ricciardo
Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda (po lewej) i Daniel Ricciardo

Alpha Tauri, zespół F1 wspierany przez Orlen, skompletował skład na sezon 2024. Chociaż w ostatnich tygodniach pojawiło się wiele spekulacji dotyczących stajni z Faenzy, to ostateczny wybór nie powinien zaskakiwać.

Od tego sezonu Orlen jest partnerem głównym Alpha Tauri w Formule 1, przez co włoska ekipa, której właścicielem jest Red Bull, stała się bliższa wielu polskim kibicom. Równocześnie to właśnie wokół stajni z Faenzy działo się najwięcej na rynku transferowym w ostatnich tygodniach. Zaczęło się jeszcze przed przerwą wakacyjną, kiedy to Daniel Ricciardo zastąpił zawodzącego Nycka de Vriesa.

Australijczyk nabawił się jednak dość szybko kontuzji i nie oglądamy 34-latka w F1 od końcówki sierpnia, a zastępujący go Liam Lawson zaczął notować kapitalne rezultaty. Pojawiły się nawet plotki, że 21-latek może awansować do roli etatowego kierowcy w sezonie 2024.

Na świetnej formie Nowozelandczyka mógł ucierpieć Yuki Tsunoda. Japończyk na początku sezonu wyrósł na lidera Alpha Tauri na tle niezbyt konkurencyjnego de Vriesa, ale ostatnio pozostał w tyle za Ricciardo, a następnie Lawsonem. Dlatego spekulowano, że to on może stracić fotel w zespole z Alpha Tauri.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Sajfutdinow, Ziółkowski, Cegielski

W sobotę dowiedzieliśmy się, że nie dojdzie do żadnych nerwowych ruchów i Alpha Tauri pozostawi na sezon 2024 skład Tsunoda-Ricciardo, a Lawson nadal będzie rezerwowym. - Nie mogę się doczekać dalszej walki i współpracy z zespołem oraz Danielem. Jestem wdzięczny Red Bullowi i Hondzie za dalsze wspieranie mnie i wiarę w moje możliwości - powiedział Japończyk.

- Jestem podekscytowany możliwością dalszej współpracy u boku Yukiego, będziemy wspólnie kontynuować podróż z Alpha Tauri. Biorąc pod uwagę dotychczasowe postępy i plany na przyszłość, czeka nas dobry czas - dodał Australijczyk.

Alpha Tauri w sezonie 2024 będzie zupełnie innym zespołem. Ekipa zmieni nazwę, gdyż Red Bull ma zrezygnować z promowania swojej marki odzieżowej poprzez F1. Równocześnie oba zespoły mają bliżej współpracować i część podzespołów z Milton Keynes trafiać będzie prosto do Faenzy. Wszystko po to, aby bolid siostrzanej ekipy był równie konkurencyjny i nie plasował się na tyłach stawki F1.

Wraz ze zmianą nazwy, w Faenzie pojawi się nowe kierownictwo. Wieloletni szef zespołu Franz Tost odejdzie na emeryturę, a jego miejsce zajmie Laurent Mekies. Sporo do powiedzenia w zespole ma mieć też Peter Bayer, który jako dyrektor generalny będzie odpowiadał za współpracę Red Bulla z Alpha Tauri.

Czytaj także:
- Plan rosyjskiego miliardera nie wypalił. F1 pokazała mu drzwi
- Sędziowie przyznali się do błędu ws. Verstappena. Ciąg dalszy kontrowersji w F1

Źródło artykułu: WP SportoweFakty