Verstappen wściekły podczas treningu. Ferrari znów lepsze od Red Bulla

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Carlos Sainz
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Carlos Sainz

Red Bull w trakcie piątkowej nocy nie rozwiązał problemów z bolidem i nie jest faworytem GP Singapuru. W ostatnim treningu F1 najszybszy był Carlos Sainz, a niewiele stracił do niego George Russell. Kwalifikacje zapowiadają się wybornie.

Chociaż sobotni trening Formuły 1 przed GP Singapuru rozgrywany był w warunkach niezbyt reprezentatywnych względem wyścigu, ale kibice czekali na niego z wypiekami na twarzy. Wszystko z powodu problemów, jakie w piątek mieli kierowcy Red Bull Racing. Słabe tempo Maxa Verstappena i Sergio Pereza może zwiastować pierwszą porażkę "czerwonych byków" w sezonie 2023.

Verstappen jeszcze w piątek obiecywał, że poświęci całą noc na szukanie odpowiednich ustawień modelu RB19. Jednak już początek sesji pokazał, że ta misja nie zakończyła się niepowodzeniem. 25-latek walczył z tym, by utrzymać samochód na torze. - To jakiś koszmar - narzekał przy tym mistrz świata na zmianę biegów w swojej maszynie.

Z każdą minutą stawało się jasne, że Red Bull nie rozwiązał problemów z piątku. - Zmiana biegów w górę jest fatalna - komentował dalej Verstappen. - Powstrzymaj się od publicznych komentarzy - usłyszał później Holender od swojego inżyniera wyścigowego.

ZOBACZ WIDEO: Kacper Woryna powiedział o stypie w klubie. Teraz tłumaczy

Przez sporą część treningu na czele stawki F1 znajdował się George Russell, ale wynikało to z faktu, iż Mercedes jako pierwszy zaczął sprawdzać tempo na miękkiej mieszance. Gdy w ostatnich minutach sesji Ferrari założyło najszybsze ogumienie, momentalnie Carlos Sainz znalazł się na pierwszym miejscu z czasem 1:32.065. Swoją szansę miał też Charles Leclerc, ale Monakijczyk popełnił błąd na szybkim "kółku" i ratował się przed wypadkiem, stąd strata 25-latka do zespołowego partnera (+0,316 s).

Ostatecznie dość obiecująco wyglądał też wynik Russella, który był wolniejszy od Sainza jedynie o 0,069 s. W kwalifikacjach do GP Singapuru możemy zatem oglądać walkę aż trzech zespołów o pole position. Tego w sezonie 2023 jeszcze nie było.

F1 - GP Singapuru - 3. trening - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1. Carlos Sainz Ferrari 1:32.065
2. George Russell Mercedes +0.069
3. Lando Norris McLaren +0.238
4. Max Verstappen Red Bull Racing +0.313
5. Charles Leclerc Ferrari +0.316
6. Lewis Hamilton Mercedes +0.470
7. Oscar Piastri McLaren +0.665
8. Sergio Perez Red Bull Racing +0.719
9. Nico Hulkenberg Haas +0.831
10. Yuki Tsunoda Alpha Tauri +0.880
11. Kevin Magnussen Haas +0.905
12. Esteban Ocon Alpine +0.914
13. Fernando Alonso Aston Martin +0.986
14. Lance Stroll Aston Martin +1.061
15. Pierre Gasly Alpine +1.286
16. Liam Lawson Alpha Tauri +1.292
17. Alexander Albon Williams +1.305
18. Valtteri Bottas Alfa Romeo +1.475
19. Guanyu Zhou Alfa Romeo +1.572
20. Logan Sargeant Williams +1.643

Czytaj także:
- Hamilton ma dość dyskryminacji w F1. Wzywa do działania
- Puszka pandory w F1. Mercedes też wytoczy proces sądowy?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty