Przed dwoma laty Fundusz Inwestycji Publicznych Arabii Saudyjskiej (PIF) postanowił zainwestować w McLarena, gdy ten przeżywał kryzys związany z pandemią COVID-19 i pilnie potrzebował gotówki, aby przetrwać. Teraz Saudyjczycy postanowili sprzedać posiadane przez siebie akcje firmy z Woking. Za 400 mln funtów kupi je Mumtalakat, państwowy fundusz inwestycyjny Bahrajnu. W ten sposób zwiększy on swój pakiet kontrolny w brytyjskiej firmie.
Saudyjczycy przed dwoma laty wydali na zakup akcji McLarena również 400 mln funtów, a to oznacza, że nie zarobią na swojej inwestycji. Transakcja nie doprowadzi też do zastrzyku nowych środków do firmy z Woking, gdyż jest to prywatna umowa pomiędzy stronami - informuje Sky News.
Wyjście Saudyjczyków z McLarena jest o tyle zaskakujące, że w ostatnich miesiącach tamtejszy fundusz pompuje ogromne pieniądze w sport. To on stoi za transferami największych gwiazd piłki nożnej do arabskiej ligi. Dzięki temu do Arabii Saudyjskiej trafili m.in. Cristiano Ronaldo i Karim Benzema, a na radarze szejków znajdują się kolejni piłkarze.
ZOBACZ WIDEO: Nie dostał powołania do kadry. Zamiast w Mołdawii tak spędzał czas
McLaren to obecnie nie tylko zespół Formuły 1, ale też firma produkująca sportowe samochody. Na początku roku cała grupa otrzymała 70 mln funtów wsparcia od inwestorów w ramach pierwszego etapu restrukturyzacji, mającego na celu wprowadzenie jej w erę pojazdów elektrycznych.
Dokapitalizowanie McLarena było konieczne w związku z problemami przy produkcji nowego modelu - Artura. Zbiera on pozytywne recenzje wśród testerów, ale potrzebował szeregu ulepszeń technicznych. Modyfikacje były też konieczne ze względu na przerwany łańcuch dostaw, będący ciągle konsekwencją pandemii koronawirusa.
Pod koniec zeszłego roku Mumtalakat nabył już część zabytkowych pojazdów McLarena, wpłacając w zamian na konta firmy 100 mln funtów.
Czytaj także:
- Znany zarys kalendarza F1 na sezon 2024. Wyścigi w sobotę z powodu ramadanu
- Prezydent wsiadł do rajdówki. "To jest jakieś szaleństwo"