Pierwszy bolid F1 na torze. Były zespół Kubicy zaskoczył

Materiały prasowe / Alfa Romeo  / Na zdjęciu: Alfa Romeo C43
Materiały prasowe / Alfa Romeo / Na zdjęciu: Alfa Romeo C43

Dwa tygodnie pozostały do rozpoczęcia przedsezonowych testów F1 w Bahrajnie. Tymczasem w piątek Alfa Romeo jako pierwsza ekipa po zimowej przerwie pojawiła się na torze. Były zespół Roberta Kubicy zorganizował dzień filmowy w Barcelonie.

W ostatni wtorek Alfa Romeo zaprezentowała nowy bolid Formuły 1. Szwajcarzy wyprzedzili konkurencję, bo chociaż wcześniej byliśmy świadkami prezentacji maszyn Haasa czy Red Bull Racing, to stajnia z Hinwil jako jedyna zapewniała, że ma już gotowy samochód na sezon 2023. W przypadku rywali widzieliśmy jedynie wirtualne grafiki albo zmodyfikowane maszyny z ubiegłego roku.

Kierownictwo Alfy Romeo zapowiadało też, że za parę dni model C43 wyjedzie po raz pierwszy na tor. W piątek szwajcarska ekipa dotrzymała słowa. Valtteri Bottas i Guanyu Zhou o poranku zameldowali się w Barcelonie, gdzie zespół zorganizował tzw. dzień filmowy.

Ekipa z Hinwil wykorzystała kręcenie materiałów promocyjnych i marketingowych, aby sprawdzić, czy w modelu C43 wszystko działa jak należy. W ten sposób Alfa Romeo uniknie problemów podczas testów zimowych F1, które potrwają od 23 do 25 lutego w Bahrajnie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!

O tym, jak ważny może być dzień filmowy, Alfa Romeo przekonała się już przed rokiem. Wtedy Szwajcarzy po raz pierwszy korzystali z osłony skrzyni biegów własnej produkcji, która przysparzała kierowcom sporo problemów już na początku sezonu 2022. W efekcie przejazdy kierowców podczas dnia filmowego i późniejszych testów F1 były przerywane awariami.

W ostatnich latach w dniu filmowym Alfy Romeo udział brał Robert Kubica, co miało związek z tworzeniem materiałów filmowych na rzecz Orlenu. Po sezonie 2022 polski gigant paliwowy zakończył jednak współpracę ze Szwajcarami, a Kubica przestał być rezerwowym ekipy z Hinwil. Dlatego też tym razem krakowianina zabrakło na próbnych jazdach w Barcelonie.

W trakcie dnia filmowego bolid może pokonać maksymalnie 100 km. Ponadto kierowcy zobowiązani są do korzystania ze specjalnych opon demonstracyjnych.

Czytaj także:
Kierowca już nie wróci do F1? Poczuł wypalenie
Red Bull poszedł na ustępstwa Ferrari. Bez przywilejów dla zespołu w F1

Źródło artykułu: WP SportoweFakty