Kolejny transfer dziennikarza. Viaplay ma nowego eksperta

YouTube / Na zdjęciu: Michał Gąsiorowski
YouTube / Na zdjęciu: Michał Gąsiorowski

Miesiąc dzieli nas od rozpoczęcia zimowych testów F1. Tymczasem Viaplay dalej kompletuje skład redakcji motorsportowej. W poniedziałek potwierdzono transfer dziennikarza dotąd związanego z Eleven Sports.

W tym artykule dowiesz się o:

Już tylko kilka tygodni dzieli nas od rozpoczęcia nowego sezonu Formuły 1. Dla polskich fanów będzie się on wiązał ze zmianą nadawcy, bo po tym jak przez kilka lat wyścigi F1 transmitowała stacja Eleven Sports, prawa do królowej motorsportu przejęła platforma Viaplay. Jeśli ktoś przywykł jednak do dotychczasowych komentatorów i dziennikarzy, w Viaplay może nie odczuć różnicy.

Redakcję motorsportową popularnej platformy streamingowej w ostatnich tygodniach wzmocnili m.in. Mikołaj Sokół, Maciej Jermakow i Aldona Marciniak, czyli osoby dobrze znane z transmisji F1 w Eleven Sports. W poniedziałek potwierdzono zaś transfer kolejnego dziennikarza dotąd związanego z tą stacją - Michała Gąsiorowskiego.

"Będzie nurkował. Nurkuje" - takimi słowami Viaplay zapowiedziało transfer Gąsiorowskiego, nawiązując do słów komentatora z GP Abu Zabi w roku 2021, kiedy to Max Verstappen wyprzedził Lewisa Hamiltona na ostatnim okrążeniu wyścigu na Yas Marina i pomknął po tytuł mistrza świata F1.

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

Formuła 1 pojawi się w Viaplay już pod koniec lutego, bo platforma ma zaoferować kibicom również transmisje z przedsezonowych testów w Bahrajnie. Następnie to właśnie na torze Sakhir rozpocznie się nowa kampania królowej motorsportu. Pierwszy wyścig zaplanowano na 5 marca.

Warto dodać, że w Viaplay zobaczymy też nowe twarze. Do redakcji motorsportowej w ostatnich dniach dołączyli Bartosz Budnik i Bartosz Pokrzywiński, którzy dotąd byli znani z prowadzenia podcastu poświęconego F1.

Czytaj także:
Ford bliski wejścia do F1. To może być zwycięski sojusz
Odwiedził Schumachera i zrobił mu zdjęcie. Tyle za nie chce

Źródło artykułu: WP SportoweFakty