Od kilku tygodni było jasne, że Frederic Vasseur to główny kandydat na nowego szefa Ferrari, po tym jak dymisję złożył Mattia Binotto. Włoski zespół prowadził rozmowy z Alfą Romeo ws. zwolnienia Francuza z kontraktu i zakończyły się one sukcesem, czego efektem był wtorkowy komunikat szwajcarskiej ekipy o odejściu Vasseura. Wkrótce potem 54-latek został przedstawiony jako nowy szef i dyrektor generalny Ferrari.
54-latek staje przed trudnym zadaniem. Ferrari po raz ostatni wygrywało w Formułe 1 w roku 2007 (mistrzostwo wśród kierowców) i 2008 (tytuł wśród konstruktorów). W kolejnych sezonach ekipa nie była w stanie zgarnąć czempionatu, co też doprowadziło do ciągłej roszady na stanowisku szefa ekipy F1.
Dość powiedzieć, że od wspomnianego 2007 roku ekipą kierowali Jean Todt, Stefano Domenicali, Marco Mattiacci, Maurizio Arrivabene oraz Mattia Binotto. Ten ostatni wytrzymał na stanowisku ledwie cztery sezony. Jak będzie w przypadku Frederica Vasseura?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!
Francuz ma ponad 25-letnie doświadczenie w wyścigach, przez wiele sezonów odnosił sukcesy w kategoriach juniorskich. To z nim mistrzostwa w GP2 zdobywali Nico Rosberg czy Lewis Hamilton. Założony przez niego zespół ART Grand Prix uważany jest za jedno z najlepszych miejsc do rozwoju młodych talentów. Równocześnie Vasseur nie odniósł oszałamiającego sukcesu z Alfą Romeo, której kierował w F1 od połowy 2017 roku.
- Cieszę się, że mogę powitać Freda w Ferrari jako nowego szefa zespołu. W swojej karierze z powodzeniem łączył swoje mocne strony techniczne, jako wyszkolony inżynier, z konsekwentną umiejętnością wydobywania tego, co najlepsze ze swoich kierowców i zespołów. Takie podejście i jego przywództwo są tym, czego potrzebujemy w Ferrari - przekazał Benedetto Vigna, dyrektor generalny Ferrari.
- Jestem zaszczycony faktem, że mogę objąć stanowisko szefa Ferrari. Jako ktoś, kto całe życie pasjonuje się wyścigami, Ferrari zawsze było dla mnie szczytem w wyścigowym świecie. Nie mogę się już doczekać współpracy z utalentowanym i pełnym pasji zespołem ludzi w Maranello - dodał Frederic Vasseur.
W Ferrari ponownie zobaczymy zatem współpracę 54-latka z Charlesem Leclercem. Monakijczyk ścigał się dla ART Grand Prix w Formule 2, co zaowocowało tytułem mistrzowskim, a następnie w roku 2018 zadebiutował w Formule 1 jako kierowca Alfy Romeo, gdy jej szefem był Frederic Vasseur.
Czytaj także:
Alfa Romeo oficjalnie traci szefa. Spore zmiany w zespole Kubicy
Już nie tylko mundial i Formuła 1. Katar idzie po więcej