Lewis Hamilton zapowiada powrót na szczyt F1. Liczy na pomoc Mercedesa

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

- Gdy zespół zbuduje dobry bolid, zaprowadzę go na szczyt - powiedział Lewis Hamilton po GP USA. Brytyjczyk przez chwilę miał nadzieję, że odniesie sukces w Austin. Poprawa tempa Mercedesa jest dla niego dobrą prognozą przed sezonem 2023.

W tym artykule dowiesz się o:

W końcowej fazie GP USA wydawało się, że Lewis Hamilton sięgnie po zwycięstwo w Austin. Brytyjczyk znalazł się na czele stawki Formuły 1 wskutek błędu mechaników Red Bull Racing, którzy zepsuli pit-stop Maxa Verstappena. Postój Holendra na stanowisku w alei serwisowej trwał 11,1 s.

Chociaż Hamilton miał dość bezpieczną przewagę nad Verstappenem, to Holender dysponował znacznie lepszym tempem i bardziej miękką mieszanką opon. Dzięki temu zdołał on zniwelować straty do rywala i odebrał mu prowadzenie w GP USA. - Najważniejsze jest to, że mieliśmy dobre tempo - powiedział kierowca Mercedesa w Sky Sports po zakończeniu wyścigu.

Hamilton miał szansę, by przedłużyć swoją zwycięską passę - od momentu debiutu w F1 w sezonie 2007 w każdym roku Brytyjczyk zwycięża w co najmniej jednym wyścigu. Kiepska forma Mercedesa sprawiła, że w obecnej kampanii 37-latka nie widzieliśmy jeszcze na najwyższym stopniu podium. Dla siedmiokrotnego mistrza świata najważniejsze jest jednak to, by w sezonie 2023 powrócić do walki o tytuł.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze

- Wciąż tu jestem. Gdy zespół zbuduje dobry bolid, zaprowadzę go na szczyt. Musimy po prostu dalej pracować. Chciałbym podziękować Mercedesowi, bo wszyscy w fabryce dają z siebie maksimum, choć to był dla nich trudny rok. Przygotowaliśmy poprawki na GP USA i one dały efekt. Jesteśmy bliżej czołówki F1 i jestem dumny z całej ekipy. Przepraszam tylko, że nie byłem w stanie wygrać dla was tego wyścigu - oznajmił Hamilton.

Podczas gdy z Brackley mają docierać pozytywne sygnały, co do budowy bolidu Mercedesa na sezon 2023, Hamilton ma cichą nadzieję na to, że w tym roku Niemcom uda się pokonać Ferrari w walce o drugą lokatę w mistrzostwach konstruktorów. Obecnie oba zespoły dzielą 53 punkty.

- Nie potrafię wyrazić słowami, ile znaczyłoby to dla zespołu, gdybyśmy zakończyli sezon na drugim miejscu. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się w ostatnim wyścigu sezonu 2021 i jakie problemy dotknęły nas w tym roku. Gdybyśmy wygrali choćby jeden wyścig, to też byłby dla nas niesamowity triumf, dający ogromną satysfakcję - podsumował Hamilton.

Czytaj także:
Przerażający wypadek w GP USA. Bolid Fernando Alonso pofrunął w powietrze
Ważne rozmowy w F1 wstrzymane. Winna śmierć właściciela Red Bulla

Komentarze (25)
avatar
CR8
12.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hahahaha! Może mu powiedzieli że będzie miał bolid szybszy od konkurencji o pięć sekund? No bo jak miał szybszy o dwie, to Max i tak go zaorał gdy zdobywał pierwszego majstra :) 
avatar
Mackenzie Smith-Russell
2.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po poprzednim sezonie, kiedy juz otrzasnal sie z przegranej, co mu jednak zajelo troche czasu, tez mowil, ze wraca mocniejszy i bedzie walczyl. 
avatar
Tańczący z łopatą
27.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
O, fajnie, multikonciarz dalej w necie naparza :D :D :D Buahahhaahahha 
avatar
David_F1_fan
24.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Rozczaruje Cię , to nie on , ale ok ...tak chciałem nawiązać jakąś dyskusje 
avatar
CR8
24.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Łopata, to że piszesz z innego konta, nie znaczy, że nikt cię nie rozpozna mięgwo.