Żona Michaela Schumachera zalała się łzami. Straciła kontrolę

PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Corinna Schumacher
PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Corinna Schumacher

Corinna Schumacher przeżywa trudne chwile od momentu wypadku męża, do którego doszło w grudniu 2013 roku. Niemka dzielnie znosi cierpienie męża. Jednak tym razem dała upust emocjom i zalała się łzami.

Wydarzenia z grudnia 2013 roku na zawsze zmieniły życie Corinny Schumacher. Do tego momentu Niemka zawsze mogła liczyć na wsparcie męża, legendy Formuły 1 - Michaela Schumachera. Jednak feralnego dnia "Schumi" miał wypadek podczas jazdy na nartach we francuskich Alpach. Doznał poważnych obrażeń głowy, wskutek których przez kilka miesięcy znajdował się w śpiączce.

Lekarze określali stan Schumachera jako krytyczny, ale Niemca udało się uratować. Pomimo upływu niemal dziewięciu lat, jego kondycja zdrowotna jest nieznana. To właśnie Corinna podjęła decyzję, by nie informować opinii publicznej o sytuacji męża. Równocześnie Niemka przejęła kontrolę nad rodziną w trudnej chwili i zaczęła podejmować kluczowe decyzje.

Siedmiokrotny mistrz świata F1 nie pojawił się publicznie od momentu wypadku. Nie był też obecny na środowej ceremonii w Kolonii, gdzie odbyła się uroczystość wręczenia mu najwyższego odznaczenia państwowego landu Nadrenia Północna-Westfalia. Nie mogło na niej zabraknąć małżonki Schumachera.

Podczas gdy nagrodę w imieniu 53-latka odbierał Jean Todt i wypowiadał ciepłe słowa na temat Michaela Schumachera, Corinna zalała się łzami. - To po prostu naturalny odruch. Nikt nie planował, że ta ceremonia będzie tak emocjonalna, że Corinna aż wyleje łzy. Jednak czasem dobrze stracić nad sobą kontrolę, dać upust swoim emocjom - powiedział Todt w rozmowie z "Bildem".

Małżonka Schumachera niechętnie wypowiada się na łamach mediów, zwłaszcza po fatalnym wypadku w Alpach. Wyjątek zrobiła w ubiegłym roku, gdy Netflix szykował film dokumentalny o legendzie F1. - Tęsknię za Michaelem każdego dnia. Jednak nie tylko mi go brakuje. Jego dzieci, rodzina, przyjaciele, wszyscy za nim tęsknią - powiedziała wówczas Corinna Schumacher.

- Wszyscy tęsknimy za Michaelem, ale on jest tutaj. Jest inny, ale jest. Każdego dnia pokazuje mi, jak silny jest - dodała małżonka Niemca.

Na środowej uroczystości pojawiła się też córka Michaela Schumachera - Gina. Zabrakło za to jego syna. Nieobecność Micka Schumachera wytłumaczono chorobą. Nie jest ona jednak na tyle poważna, aby młody kierowca Haasa opuścił GP Francji, które zostanie rozegrane w najbliższy weekend.

Czytaj także:
Plotki ws. Roberta Kubicy potwierdzone! Świetna wiadomość dla fanów F1
Alfa Romeo bliska wyboru składu. Szef ekipy zachwycony kierowcą

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2012 zmieniła wygląd. Nie poznasz jej!

Komentarze (0)