"Nie zostawiam go samego". Przyjaciel szczerze o Schumacherze

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Michael Schumacher
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Michael Schumacher

- Widzę się z nim co najmniej dwa razy w miesiącu. Nie zostawiam go samego - powiedział Jean Todt, który w imieniu Michaela Schumachera odebrał najwyższe odznaczenie landu Nadrenia Północna-Westfalia.

W tym artykule dowiesz się o:

W środę w Kolonii odbyła się uroczystość, w trakcie której Michael Schumacher otrzymał najwyższą nagrodę państwową landu Nadrenia Północna-Westfalia. W ten sposób region, z którego pochodzi siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1, postanowił wyróżnić swoją legendę. Ze względu na stan zdrowia, Schumachera zabrakło jednak na specjalnej ceremonii.

W imieniu byłego kierowcy Ferrari nagrodę odebrał Jean Todt, który przez lata współpracował z Schumacherem we włoskim zespole. - Widzę się z nim co najmniej dwa razy w miesiącu - powiedział Francuz, który w grudniu ubiegłego roku zakończył pracę na stanowisku prezydenta FIA i obecnie ma więcej czasu wolnego niż wcześniej.

- Nie zostawiam go samego. On, Corinna, cała rodzina Schumacherów - razem mieliśmy tyle wspólnych przeżyć. Piękno, jakiego doświadczyliśmy, jest częścią nas i trwa - dodał 76-latek podczas rozmowy w RTL.

ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski

Michael Schumacher nie był widziany publicznie od grudnia 2013 roku, kiedy to przeżył fatalny upadek podczas jazdy na nartach we francuskich Alpach. Legenda F1 doznała poważnych obrażeń głowy i przez kilka miesięcy znajdowała się w śpiączce. Dokładny stan zdrowia Niemca nie jest znany, bo od lat rodzina "Schumiego" nie chce podawać wiadomości na ten temat, zasłaniając się prawem do prywatności.

Todt należy jednak do wąskiego grona osób, które mogą regularnie odwiedzać Schumachera. - Nie tęsknię za Michaelem. Widuję go. Razem oglądamy wyścigi. Tęsknię jednak za tym, co robiliśmy kiedyś wspólnie - stwierdził Francuz.

Były szef Ferrari przyznał, że odbieranie tak wyjątkowej nagrody w imieniu przyjaciela było dla niego czymś wyjątkowym. - Jeśli to było dla ciebie pełne emocji, to możesz sobie wyobrazić, jak bardzo emocjonalny moment był to dla mnie. Czuję wielką dumę, że mogę tu stać i rozmawiać o Michaelu - powiedział Todt.

- Michael ma wokół siebie wyjątkowych ludzi. W pewnym sensie on sam też jest wyjątkowy. Corinna, Mick i Gina stali się dla mnie szczególnymi osobami. Traktuję ich jak rodzinę - dodał Todt, który docenił rolę małżonki Schumachera. To właśnie Corinna po wydarzeniach z grudnia 2013 roku stała się głową rodziny.

- Corinna jest niezawodna, pokorna, w pełni oddana. W trudnych chwilach czasem wychodzi to, jaki ktoś jest naprawdę - podsumował Todt.

Czytaj także:
Plotki ws. Roberta Kubicy potwierdzone! Świetna wiadomość dla fanów F1
Alfa Romeo bliska wyboru składu. Szef ekipy zachwycony kierowcą

Komentarze (0)