Lukas Podolski będzie kibicował Niemcom i Polsce na Euro 2020. Widzi, że między obiema drużynami jest różnica jakości. Jednak jego zdaniem Biało-Czerwoni są w stanie sprawić niespodziankę. Wiele zależy od przygotowań i atmosfery w zespole.
- Jest nowy trener i ma teraz czas, żeby z drużyną popracować, atmosferę dobrą zrobić, taktykę ułożyć. Polska ma dobrą drużynę. Może nie jak Niemcy, czy Francja i inni, ale wszystko jak możliwe. Jak sobie spojrzymy na Grecję z 2004 roku, która jakoś wygrała... Będę oglądał mecze Polski i Niemców - mówił w rozmowie z Piotrem Koźmińskim dla WP SportoweFakty.
Lukas Podolski śledził też, jak Robert Lewandowski bił rekord liczby goli w Bundeslidze w jednym sezonie należący wcześniej do Gerda Muellera. Nie ukrywał, że był zadowolony z osiągnięcia polskiego napastnika.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z mistrzostw". Jak daleko zajdą Polacy na Euro 2020? "To jest naszym obowiązkiem"
- To jest jego sukces. Cieszę się, że mu się to udało. Ma wspaniałą drużynę, trenera też, wszystko mu w tym sezonie wychodziło, naprawdę super. Jest na pewno jednym z najlepszych graczy na świecie - ocenił.
Były reprezentant Niemiec zdaje sobie sprawę, że bez "Lewego" byłoby Polsce trudno o osiągnięcia na arenie międzynarodowej, choć ma kilku jakościowych graczy.
- Ale "Lewy" to też jest Polska. Jak go nie będzie, to gra od razu inaczej będzie wyglądać. Polska ma też dużo dobrych piłkarzy grających regularnie za granicą. Drużyna rozwinęła się przez ostatnie lata, wygląda inaczej. Fajnie, że z Ekstraklasy wychodzą zawodnicy do innych krajów, lepszych lig - stwierdził.
Pierwszy mecz na Euro 2020 Polska zagra 14 czerwca ze Słowacją. Niemcy zaczną grę w turnieju dzień później od hitowego starcia z Francją.
Cały wywiad z Podolskim można zobaczyć TUTAJ.
Czytaj też:
Faron: Nie czas na taką amunicję
Domenech: Lewandowski nie ma na to szans