Euro 2016: Polska - Portugalia - oceny WP SportoweFakty
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6):
Łukasz Piszczek - 7: Miał sporo pracy na swojej stronie boiska. Portugalczycy często bowiem wyprowadzali akcje oskrzydlające. Jego błąd w 29. minucie mógł nas dużo kosztować, ale nasi rywale nie wykorzystali tej okazji. W ofensywie uaktywnił się od początku drugiej połowy.
Kamil Glik - 8: W pierwszej połowie miał mnóstwo pracy w defensywie. Portugalczycy często zagrywali piłkę w nasze pole karne, gdzie Glik razem z Michałem Pazdanem zablokowali wiele strzałów. Nie bał się twardej, męskiej gry. Doskonale się ustawiał i wygrywał pojedynki w powietrzu.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Wyjeżdżamy z podniesionym czołem (źródło TVP)Michał Pazdan - 7: W 30. minucie staranował jak tur Cristiano Ronaldo. Sędzia nie pokusił się, by odgwizdać jedenastkę, choć stoper reprezentacji Polski nie przebierał w środkach. Poza tym zablokował wiele strzałów, przerwał również kilka akcji Portugalczyków przed naszą szesnastką.
Artur Jędrzejczyk - 6: Pogubił się kilka razy w pierwszej połowie spotkania, kiedy źle wyprowadził akcje ofensywne. Pozwolił też na kilka groźnych dośrodkowań w nasze pole karne. To on został również jako pierwszy w meczu ukarany żółtą kartką. Był bliski odkupienia swoich win w 69. minucie, kiedy to świetnie wrzucił piłkę do Milika. Po strzale napastnika Biało-Czerwonych dobrze interweniował jednak bramkarz Portugalczyków.
-
Edward Moska Zgłoś komentarzprzyczyny. Proszę sobie przypomnieć strzelane jedenastki z Szwajcarami i wykonywane z Portugalczykami. Od samego początku zwróciłem uwagę na bramkarza Portugalii i jego sposób interwencji. Lewandowski strzelał pierwszy raz - prawa góra (bramkarz port. idzie w tym kierunku) a Lewandowski - płasko lewy róg. Milik podobnie jak Lewandowski bramkarz ta sama interwencja. Trzeciego dokładnie nie pamiętam, ale również musiał zmienić kierunek strzału, bo łatwo zdobył gola. Zauważyłem, że bramkarz interweniuje w kierunkach strzałów z meczu Polski z Szwajcarią. Idącemu do wykonywania jedenastki Błaszczykowskiemu - wołam u siebie - zmień kierunek strzału (choćby w sam środek)bo inaczej bramkarz obroni (bo w ciemno interweniuje wg, schematu strzelanych jedenastek z meczu z Szwajcarią, licząc, że jeden z pięciu powtórzy ten sam kierunek strzału) i koniec marzeń o dalszej grze w ME. Jestem kibicem z przypadku, ale zawsze interesowały mnie przyczyny niepowodzenia, a nie ich skutek.A tak nawiasem-trochę fizyki- nigdy nie powinno się wykonywać jedenastki na wysokości około 1 m. ,bo to jest najkrótsza droga do obrony (górny róg lub dolny po ziemi (fizyka). Jestem zaskoczony, że takie skojarzenie i analogię interwencji nie zauważyli pozostali piłkarze i nie podpowiedzieli Błaszczykowskiemu,przecież to są zawodowcy, a nie tak jak ja laik.?
-
Oczkol Zgłoś komentarzśrodku Wasilewski i Krychowiak (nigdy nie mieliśmy dobrych rozgrywających - Mila niespełniony talent), z prawej Błaszczykowski, tyły to Piszczek, obecni środkowi plus Rząsa albo Żewłakow. To wszystko przecież zawodnicy ostatniej dekady a w jednej drużynie mogliby powalczyć spokojnie o mistrza. Może kiedyś uda się zebrać taką pakę.
-
Oczkol Zgłoś komentarzprzytrzymać, podjąć się indywidualnych pojedynków (z reguły wygrywanych), odegrać dokładnie i kreatywnie a nie klasyczny paniczny wykop do przodu na walkę. Harował jak wół biegając od bramki do bramki. Często zbiegał do środka próbując kreować grę, bo poza nim nikt tego nie potrafi! Świetnie się rozumiał z Piszczkiem. Jako nieliczni często "rozklepywali" kilkoma podaniami przeciwnika przenosząc akcję pod pole rywala. Prawa strona, mimo kilku pomyłek, była bardzo pewna i nie było z tej strony większego zagrożenia mimo, że grał tam NAJLEPSZY ZAWODNIK Portugalii - Renato Sanches. Strzelił on gola grając z drugiej strony boiska po błędzie Grosickiego (odpuścił krycie z niewiadomych powodów - niedopuszczalne u Błaszczykowskiego). Możliwe, że zmęczenie odbiło się przy rzucie karnym, który przecież i tak NIE BYŁ źle wykonany - po prostu bramkarz wyczuł. Podobnie dobrze zagrał Piszczek, choć częściej zdarzało mu się tracić piłkę przy próbie indywidualnych pojedynków z przeciwnikiem. Ale i tak, jak na obrońcę świetnie się pokazywał w akcjach ofensywnych, a w obronie nie miał większych pomyłek. Krychowiak świetnie w obronie i również spokój w momencie posiadania piłki - bez strachu i panicznego wybijania piłki przed siebie. Co do Lewandowskiego... Myślałem, że jest to zawodnik, który potrafi przyjąć piłkę pod kryciem i odegrać do kolegi z drużyny, że dobrze gra głową, że potrafi się odnaleźć w polu karnym i wykończyć akcję. Absolutnie tego nie pokazał na tym Euro. Jest to zaledwie solidny napastnik. A gadanie, że kryła go cała drużyna przeciwnika jest absurdalne. BYŁ KRYTY JAK KAŻDY INNY NAPASTNIK NA TYCH MISTRZOSTWACH! I tak np, choć Ronaldo za wiele nie pokazał, widać było u niego szybkość, technikę, grę głową i wygrywane indywidualne pojedynki (pokazał to głównie w meczu z Węgrami, ale nie tylko) - jak go można porównywać do Lewandowskiego? U Milika podobała mi się determinacja. Walczył i potrafił dochodzić do pozycji strzeleckich/bramkowych. Pracował też w defensywie, czego nei było u Lewego, który zaparkował na połowie przeciwnika. Jest młodym zawodnikiem, który może nie wytrzymał presji. Ale ma jeszcze czas i wierzę, że jeszcze będzie z niego pociecha.
-
Osiedle Czaszki Zgłoś komentarzmecz Lewandowskiego!
-
fan sparty Wrocław Zgłoś komentarzmoglibyśmy pokusić się o zmianę na same rzuty karne (jak Holandia kiedyś) i dać szansę Borucowi...
-
mila89 Zgłoś komentarzTrzymam kciuki i życzę powodzenia i sukcesów w kolejnych rozgrywkach. DZIĘKUJĘ WAM za wspaniałą grę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
teknokiller Zgłoś komentarztu piłkarskie.Polacy ,-stało się -jesteście równorzędnym piłkarskim krajem w panteonie RURO pejskim. Dziękujemy za emocje!!!! Jeszcze Polska nie zginęła.
-
mila89 Zgłoś komentarzzrobili. Zajmijcie się żonami i dziećmi i przestańcie komentować grę bo potraficie mieć tylko pretensje. Polscy piłkarze pokazali siłę i wolę walki dochodząc w rozgrywkach aż do ćwierćfinału. Chwała im za to.. Walczyli do końca i to najważniejsze!!
-
kibiczkinic Zgłoś komentarzpotrafi tego robić, udowodnił to zreszta pod czas 11tek ze Szwajcaria
-
Jacek Wójcicki Zgłoś komentarzniestety jedynie w obronie, która była monolitem. Niestety we wszystkich meczach polska strategia polegała na zdobyciu gola i staraniu się utrzymywać piłkę na swojej połowie boiska, ale BEZ ATAKU NA BRAMKĘ PRZECIWNIKA. Polacy grali podobnie jak kiedyś Grecja, zapominając jak grała tzw. "Polska Husaria" z kontrataku. Wczoraj niestety zobaczyliśmy to samo. Portugalia dociśnięta do ściany po szybko zdobytym golu nie miałaby żadnych szans. Niestety nasi oddali im pole do gry zamiast podwyższyć wynik na 2:0 czy nawet 3:0, czekając nie wiem na co i tak to się skończyło. Gratuluje reprezentacji, ale pozostaje żal utraconej szansy za ten "MINIMALIZM" i stawianie nacisku przede wszystkim na to, żeby nie stracić gola, ale już bez ataków na bramkę przeciwnika. Poza tym bardzo nie podobały mi się często podania do bramkarza zamiast do przodu. Prawda jest również taka, że nasz atak praktycznie nie istniał podczas całego turnieju. Być może dlatego, ze Milik nie trafiał setek w całym turnieju, a Lewandowski miał ich bardzo mało.
-
abiturient Zgłoś komentarztrenera pozostaną zagadką. Mimo wszystko jest postęp, ale przy odrobinie zdrowego myślenia całego sztabu reprezentacji, mogliśmy być w raju.
-
andzik Zgłoś komentarzArek Milik najsłabsze ogniwo, tyle szans pogrzebanych!
-
Wiechu Marek Teofil Lemanski Zgłoś komentarzKuda wam do Reprezentacji Pana Profesora Piłki Kopanej Kazimierza Górskiego. 10% Ich umiejętności i 5% Ich sposobu myślenia. Nie zawsze chcieć to móc. NA ORLIKI, MOŻE WAS TUSK PODSZKOLI.