Reprezentacja Polski wkrótce zakończy zmagania grupowe w tegorocznej edycji Ligi Narodów UEFA. Priorytetem jest oczywiście zdobycie punktów w nadchodzących meczach - przeciwko Portugalii (15.11) oraz Szkocji (18.11).
Niespełna tydzień przed rozpoczęciem zgrupowania Polski Związek Piłki Nożnej opublikował listę powołanych przez Michała Probierza. Nie zabrakło na niej debiutantów - Michała Gurgula oraz Antoniego Kozubala - czy powracających do kadry m.in. Tarasa Romanczuka i Bartosza Slisza (więcej TUTAJ).
Wątpliwości co decyzji selekcjonera Biało-Czerwonych ma Artur Wichniarek. Były napastnik uważa, iż pominięcie Kamila Grabary jest błędem szkoleniowca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!
- Nie ma dwóch zdań na ten temat. Jest jedno i wszyscy muszą mieć takie samo, że jest to oczywiście bramkarz reprezentacyjny bez wątpienia. On to pokazuje na poziomie Bundesligi. Wybierany zawodnikiem meczu niejednokrotnie - stwierdził.
Artur Wichniarek zwrócił też uwagę na fakt, iż Kamil Grabara pełnił już funkcję kapitana zespołu. A przecież dołączył do klubu raptem kilka miesięcy temu. - To też pokazuje, że aż tak złego charakteru nie może mieć. Jeżeli dajesz chłopakowi już w tym momencie opaskę kapitana - dodał.
- Jest też kwestia tego, że i Skorupski i Bułka również są świetnymi bramkarzami, więc i tak nie pogodzisz tej całej sytuacji. (...) Muszą sobie panowie: selekcjoner i Kamil Grabara wyjaśnić. Na pewno musi być im nie po drodze. Nie możesz nie powoływać takiego bramkarza i w ogóle nawet na ten temat się nie wypowiedzieć - podsumował ekspert.