Polski Związek Curlingu poinformował w środę o zmianach w swoich strukturach.
"Zwołany na dzień dzisiejszy Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Curlingu dokonał wyboru Prezesa Związku i uzupełnił skład Zarządu. Jednogłośnie, przy nieobecności dwóch delegatów, na Prezesa Zarządu Polskiego Związku Curlingu wybrano Pana Andrzeja Jaworskiego" - ogłoszono na oficjalnej stronie internetowej.
Kim jest Andrzej Jaworski? 47-latek to polityk, związany z partią Prawo i Sprawiedliwość, poseł na sejm VI, VII i VIII kadencji. Był prezesem Stoczni Gdańskiej, a w 2016 roku został prezesem PZU i funkcję tę sprawował przez siedem miesięcy.
Od 2017 roku zasiada także w zarządzie Polskiego Komitetu Olimpijskiego. W listopadzie ubiegłego roku został wiceprezesem największego producenta cukru w Polsce, który swoje wyroby sprzedaje pod marką "Polski cukier".
Kilka miesięcy temu na jaw wyszła katastrofalna sytuacja w Polskim Związku Curlingu. Dochodziło w nim do bardzo niejasnych sytuacji, także związanych z dotacjami od ministerstwa sportu. Kluby skarżą się na brak pomocy, podobnie jak reprezentanci Polski.
- Od lat radzimy sobie same bez pomocy związku. Wydajemy prywatne pieniądze na starty i na przygotowania - mówiła w marcu tego roku w rozmowie z WP SportoweFakty Adela Walczak, reprezentantka kraju.
Dodajmy że Ministerstwo Sportu i Turystyki zaprzestało wspierać finansowo polski curling, dopóki sytuacja w związku się nie poprawi i nie zostaną wybrane nowe władze.
- Mamy patologiczną sytuację. Jesteśmy na etapie przygotowywania wniosku o wprowadzenie kuratora. Wykryliśmy pewne nieprawidłowości, a nie ma możliwości współpracy z osobami z tego związku, dlatego nie będzie dotacji na ten rok, jeśli nie dojdzie tam do całkowite resetu kadrowego - mówił kilka miesięcy temu minister resortu Witold Bańka.
ZOBACZ WIDEO Co z zapleczem polskich skoków? "Dzieci wolą grać na komputerach"
Wpis byl scisle zwiazany z tematem.
Byly w nim tylko fakty.
To one pr Czytaj całość