FAME MMA Turniej K1. Ćwierćfinały wyjątkowej rywalizacji o 2 miliony złotych

Podczas sobotniej, jubileuszowej gali FAME MMA 20 w Krakowie rozegra się turniej, którego stawką jest 1,5 miliona złotych dla zwycięzcy. Bierze w nim udział ośmiu zawodników, którzy zmierzą się w formule K1. W dniu gali muszą oni wnieść na wagę maksymalnie 80 kg, gdyż w przeciwnym razie zastąpi ich Joker (personalia nie zostały ujawnione).
Ćwierćfinały oraz półfinały zostaną stoczone w formule jednej pięciominutowej rundy, zaś finał to klasyczna walka w postaci trzech rund po trzy minuty. Podczas losowania ustalono turniejową drabinkę, zatem każdy z zawodników wie, na kogo może trafić w kolejnej fazie. Jeśli zwycięzca, z uwagi na odniesione obrażenia, nie będzie w stanie przystąpić do kolejnej walki, zastąpi go przegrany z danej pary.

[/h2]
[/b]

Adrian Polak jest przez bukmacherów uważany za faworyta do wygrania całego turnieju. Nie dziwi więc, że kurs na jego zwycięstwo z Josefem Bratanem jest bardzo niski. Bratan dysponuje bardzo dobrymi warunkami fizycznymi, lecz nie jest tajemnicą, że do swoich walk nie przygotowuje się zbyt sumiennie. Polaka może zaskoczyć jedynie pojedynczym ciosem, który doprowadzi do nokautu. W innym wypadku Adrian nie powinien mieć problemu z awansem do kolejnej rundy.
[b]

[/b]

Filipek uchodzi za zawodnika dobrego technicznie, natomiast spośród wszystkich zawodników biorących udział w turnieju ma najgorsze warunki fizyczne. Jest dość niski, co w starciu z Dawidem Malczyńskim może okazać się kluczową kwestią. Malczyński ma spore doświadczenie i niegdyś uchodził za czołowego freakfightera, jednak ostatnie niepowodzenia sprawiły, że stracił w oczach widzów i ekspertów. Nie zmienia to jednak faktu, że ze starcia z Filipkiem powinien wyjść zwycięski.
[b]

[/b]

Amadeusz Ferrari to absolutna gwiazda federacji FAME. Choć jego rekord nie imponuje, w każdej walce dostarcza widzom olbrzymich emocji. Styl walki Ferrariego jest powszechnie znany - na próżno doszukiwać się techniki, a dominującą rolę odgrywa siła. Skazywany na pożarcie Krystian Wilczak wcale nie jest bez szans, a jak sam przyznaje, kluczowa może okazać się kondycja. Ferrari dzień przed galą miał do zrzucenia jeszcze kilka kilogramów, a na dodatek jest znacznie bardziej umięśniony od przeciwnika, co w trakcie walki może zadziałać na jego niekorzyść.
[b]

[/b]

To bez wątpienia najbardziej wyrównane starcie, jeśli chodzi o zestawienie ćwierćfinałów. Gdyby turniej odbywał się w formule MMA, Maksymilian Wiewiórka nie miałby sobie równych. W K1 ma natomiast pewne braki, co wyraźnie naznaczył niegdyś Alan Kwieciński, kompletnie go dominując. Arkadiusz Tańcula pragnie zemścić się za ostatnią porażkę z Wiewiórem w walce o pas mistrzowski. Choć jego stójka pozostawia wiele do życzenia, w tym aspekcie powinien dominować nad rywalem. Problemem może być dla niego natomiast kondycja. Dzień przed walką jego waga wyniosła cztery kilogramy powyżej limitu.