Boks. "Żaden z Polaków". Tomasz Adamek o swojej pożegnalnej walce

Materiały prasowe / MB Promotions / Na zdjęciu: Tomasz Adamek
Materiały prasowe / MB Promotions / Na zdjęciu: Tomasz Adamek

W lipcu Tomasz Adamek planuje zorganizować pożegnanie z kibicami, ale jego rywalem w ringu nie będzie Przemysław Saleta. - Będzie to inny przeciwnik - mówi "Góral".

Tomasz Adamek w czwartek był gościem vloga Andrzeja Kostyry. Były mistrz świata w boksie potwierdził doniesienia, że w lipcu przyleci do Polski na swoją pożegnalną walkę. Rywalem "Górala" nie będzie jednak Przemysław Saleta, o czym wcześniej spekulowały media.

- Zakończenie jest, ale będzie to inny przeciwnik. Mniej więcej wiem kto, ale nie chcę ujawniać, bo jeszcze nic nie zostało podpisane. Na pewno żaden z Polaków. (...) Zrobię pięć, sześć rund i naprawdę będzie to moje ostatnie pożegnanie - zdradził 43-letni Adamek.

Pięściarz z Gilowic, który teraz mieszka w Stanach Zjednoczonych, podkreślił, że plan zakłada, iż walka odbędzie się 11 lipca. Dwa tygodnie później Adamek będzie bawić się na weselu swojej starszej córki Roksany. Ceremonia ślubna odbędzie się w Czechowicach-Dziedzicach.

"Góral" po oficjalnym pożegnaniu z polskimi kibicami zamierza rozpocząć karierę trenerską. - Jest projekt, żeby szkolić naszą młodzież. Czas zająć się kształceniem innych. Politykę mi odradzają - zakończył Adamek.

Zobacz:
Boks. Adam Kownacki: Nigdy nie zawalczyłbym z Adamkiem

ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Ciężka sytuacja klubów sportowych. "Ratunkiem może być wprowadzenie odpowiednich przepisów"

Komentarze (3)
avatar
FIZOLOF
20.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ewa Brodnicka, walka w kisielu na golasa, po 2 rundzie walka o przetrwanie z żoną. To byłoby coś. 
avatar
Marcin Frydryszak
20.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie zgadzam się z przekonaniami Pana Tomka, ale wielki szacun za dokonania sportowe. Na szczęście ktoś mu mądrze doradził, aby nie pchał się do polityki.