Maciej Sulęcki sfrustrowany. "Gdyby nie sponsorzy, rzuciłbym to wszystko w p**du"

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

Maciej Sulęcki jest niepokonany na zawodowych ringach, ale jego kariera wisi na włosku. Pięściarz nie kryje frustracji brakiem poważnych wyzwań i rozważa zawieszenie rękawic na kołku.

W tym artykule dowiesz się o:

Po raz ostatni 28-latek pojawił się w ringu 24 kwietnia i pokonał wtedy Damiana Ezequiela Bonelliego (24-2, 21 KO).

- Nic nie wiem o powrocie, nie ma żadnych planów. Męczy mnie to, bo walczę za grosze, nie ma dla mnie żadnych perspektyw, a przecież mam córkę, którą muszę wychować i zapewnić jej odpowiedni byt - powiedział Maciej Sulęcki (25-0, 10 KO) w rozmowie z boxing.pl.

Doświadczony pięściarz na razie nie trenuje. - Od ponad miesiąca nie ma mnie na sali i się tam nie spieszę. Mam ważniejsze sprawy na głowie. Prawda jest taka, że gdyby nie sponsorzy, rzuciłbym to wszystko w p**du - dodał.

Największym dotychczasowym sukcesem Sulęckiego było pokonanie Amerykanina Hugo Centeno Juniora (25-1, 13 KO). Ten pojedynek odbył się 18 czerwca 2016 roku w Chicago.

ZOBACZ WIDEO Adam Kownacki: Artur dużo się odkrywał. Byłem w szoku (WIDEO)

Komentarze (2)
avatar
intro
27.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zmień promotora. 
avatar
Andy Iwan
26.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Trudno zrozumiec bokserów ale to narzekanie takiego wojownika brakuje mu mordobicia czy kasy