Dereck Chisora (21-5, 14 KO) nie walczył od czasu bolesnej porażki z Tysonem Furym, ale w wielu wypowiedziach prasowych podkreślał, że przez ten czas ciężko trenował, by wprowadzić do swojego boksu innowacje, które pozwolą mu zwyciężać z czołówką królewskiej kategorii wagowej. Być może nie były to tylko puste słowa, bo na dzień dobry znokautował Bekę Lobjandzie (13-4, 11 KO) w sposób nie podlegający dyskusji.
[ad=rectangle]
"Del Boy" w swoim stylu ruszył na oponenta i polował na mocny prawy na głowę. Gdy Gruzin stanął przy linach, Chisora wypalił właśnie takim ciosem, ciężko raniąc rywala. Lobjandzie padł na deski i nie był w stanie z nich wstać. Efektowny triumf byłego pretendenta do mistrzostwa świata stał się faktem.
Co dalej z karierą zwycięzcy? Na celowniku znalazł się Erkan Teper (15-0, 10 KO), a więc aktualny czempion Starego Kontynentu, który ostatnio porozbijał Davida Price'a. Chisora nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.