"Jeszcze w tym roku". Jasna zapowiedź ze strony Adamka

Instagram / Na zdjęciu: Tomasz Adamek
Instagram / Na zdjęciu: Tomasz Adamek

Tomasz Adamek zabrał głos na temat swojej przyszłości. W rozmowie z Przemysławem Garczarczykiem, amerykańskim korespondentem Kanału Sportowego, wyznał, że w tym roku stoczy przynajmniej jedną walkę. Najprawdopodobniej dojdzie do niej w Polsce.

W tym artykule dowiesz się o:

Tomasz Adamek po powrocie do rywalizacji jest niepokonany. Podczas walki w KSW okazał się lepszy od Mameda Chalidowa, który doznał kontuzji. Następnie stoczył pojedynki we freakfightach, gdzie pokonał Patryka "Bandurę" Bandurskiego oraz Kasjusza "Don Kasjo" Życińskiego.

"Góral" nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i mimo 48 lat na karku zamierza stoczyć przynajmniej jedną walkę. Teraz miał okazję wypowiedzieć się na temat swojej przyszłości w sporcie.

W rozmowie z Przemysławem Garczarczykiem, amerykańskim korespondentem Kanału Sportowego, został zapytany o potencjalny pojedynek z 53-letnim Shannonem Briggs. - Czekam, co Mateusz Borek powie, jak zadzwoni. Kibice zobaczą mnie jeszcze w tym roku. Myślę, że zrobimy walkę w Polsce, ale wszystko jest jednak możliwe, mogą to być też Stany, tego nie wiem - powiedział Adamek.

Niewykluczone jednak, że nadchodząca walka lub walki będą ostatnimi w karierze legendarnego pięściarza. - Chyba powinienem zakończyć (karierę - przyp. red.), bo mam 48 lat i jestem dziadkiem. Warto to zrobić, jak jest się w sile wieku - stwierdził.

Adamek podkreślił jednak, że kluczowe decyzje zapadną ze strony Borka, który pełni rolę jego menadżera. Wcześniej "Góral" stwierdził, iż najpewniej jesienią zobaczymy go ponownie w akcji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos

Komentarze (1)
avatar
Yollo
2.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak ktoś sypnie dutki to Adamek będzie toczył pożegnalne walki do setki. Oby tylko nie zapił na lotnisku, nie wszynał burd w samolocie i doleciał na miejsce...