25 września Joshua przegrał z Usykiem jednogłośną decyzją sędziów. "AJ" poniósł drugą porażkę w zawodowej karierze, ale myśli o szybkim rewanżu z Ukraińcem (czytaj więcej >>>).
Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że hitem tego roku w boksie będzie konfrontacja dwóch Brytyjczyków - Anthony'ego Joshuy z Tysonem Furym. Starcie unifikacyjne w wadze ciężkiej było już niemal dopięte. Miało do niego dojść w sierpniu, ale sąd arbitrażowy w USA nakazał Fury'emu stoczyć trzeci pojedynek z Deontayem Wilderem i plany te trzeba było odłożyć w czasie.
Co teraz, kiedy "AJ" nie jest już posiadaczem trzech mistrzowskich pasów w kategorii ciężkiej? Czy starcie z Tysonem Furym nadal jest możliwe? Glos w tej sprawie zabrał promotor "Króla Cygnanów", Frank Warren.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić
- Nie widzę, żeby wkrótce do tego doszło - powiedział Warren dla BBC Sport. - Gdyby to się stało, co by mu zrobił Tyson? To nie potrwałoby 12 rund. Tyson zniszczyłby go.
Tyson Fury już 9 października zmierzy się w trzecim starciu z Deontayem Wilderem. Brytyjczyk po raz pierwszy będzie bronił mistrzowskiego tytułu w kategorii ciężkiej.
Zobacz także:
"Arcydzieło", "Wielki mistrz". Reakcje z Twittera na zwycięstwo Usyka
Będzie rewanż? Promotor Joshuy nie pozostawia wątpliwości