Boks. Adam Kownacki stracił 3. miejsce w rankingu IBF. Szeremeta wysoko

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Michael Owens / Na zdjęciu: Adam Kownacki (z lewej) i Robert Helenius
Getty Images / Michael Owens / Na zdjęciu: Adam Kownacki (z lewej) i Robert Helenius
zdjęcie autora artykułu

Adam Kownacki ponosi konsekwencje sensacyjnej porażki z Robertem Heleniusem w Nowym Jorku. "Babyface" stracił wysokie, 3. miejsce w rankingu federacji IBF.

Pojedynek Polaka z Finem był oficjalnym eliminatorem do walki o pas federacji WBA w kategorii ciężkiej. Przed walką Kownacki był zdecydowanym faworytem bukmacherów.

Starcie wieczoru gali w Barclays Center przez pierwsze trzy rundy układało się po myśli pięściarza pochodzącego z Łomży. W 4. rundzie to jednak Robert Helenius doszedł do głosu, posłał Polaka na deski i następnie zmusił sędziego do przerwania pojedynku.

Po przegranej z "Nordyckim Koszmarem" Kownacki stracił 3. miejsce w rankingu federacji IBF. Co więcej, 30-latek wypadł z czołowej "15" tego zestawienia.

W wadze średniej wysokie 3. miejsce zajmuje Kamil Szeremeta, który oczekuje na pojedynek z Giennadijem Gołowkinem o mistrzostwo świata.

W kategorii junior ciężkiej na 9. pozycji plasuje się Krzysztof Włodarczyk, a na 12. miejscu wśród "półciężkich" jest Robert Parzęczewski.

Czytaj także: Boks. Artur Szpilka - Siergiej Radczenko. Grzegorz Proksa wypunktował walkę Boks. "Czas na bardzo konkretne wnioski". Andrzej Wasilewski po walce Szpilka - Radczenko

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): niesamowite akcje na One Championship w Singapurze

Źródło artykułu: