3 sierpnia w Barclays Center na Brooklynie w Nowym Jorku Adam Kownacki (19-0, 15 KO) zmierzy się z Chrisem Arreolą (38-5-1, 33 KO). Obaj bokserzy prywatnie bardzo się lubią, ale w ringu z pewnością nie będzie mowy o taryfie ulgowej.
38-letni Arreola zapowiada emocjonującą walkę. - Adam i ja damy znakomity pojedynek. Już jestem podekscytowany. Jako kibic właśnie takie zestawienia chciałbym oglądać. To będzie walka, o której mówiło się będzie latami! - cytuje amerykańskiego pięściarza pochodzenia meksykańskiego ringpolska.pl.
Trzykrotny pretendent do mistrzostwa świata jest przekonany o tym, że stać go na pokonanie Kownackiego. - Wyjdę na ring, by walczyć, będzie mu ciężko! Nie mogę się jej (walki - przyp. red.) doczekać, pokażę w niej nowe myczki - zapewnił "Koszmar".
ZOBACZ WIDEO Głowacki - Briedis. Sauerland twierdzi, że sędzia popełnił tylko jeden błąd
ZOBACZ: Adam Kownacki przed walką z Arreolą: Na ringu już tego szacunku nie będzie >>
Podczas spotkania z dziennikarzami Arreola podkreślił, że jest dumny z Andy'ego Ruiza jr, który 1 czerwca sensacyjnie pokonał Anthony'ego Joshuę i został mistrzem świata wagi ciężkiej.
- Ruiz? Muszę mu dać kredyt zaufania, ponieważ w pełni wykorzystał swoją szansę. A teraz jest mistrzem świata. Pewnego dnia on chciał być taki, jak ja. Teraz ja chcę być taki, jak on. Byłem z niego dumny. Miałem swoje trzy szanse na tytuł, ale nie zrobiłem tego. On tego dokonał! - ocenił Arreola (cytat za boxingscene.com).
ZOBACZ: Chisora - Szpilka. Czterech sparingpartnerów dla Polaka >>