Kownacki przed starciem z byłym mistrzem świata federacji IBF w wadze ciężkiej jest pewny siebie. Pięściarz pochodzący z Łomży nabrał masy mięśniowej i zapowiada nową wersję siebie w ringu. Według niego, pojedynek z Amerykaninem powinien być przepustką do walki o tytuł.
- Dużo biegam i sparuję, będę więc gotowy. Pokonałem już pretendenta do tytułu, jeśli więc teraz pokonałbym dawnego mistrza, następnym krokiem powinien już być pojedynek o tytuł. Cóż jeszcze mógłbym zrobić i jak bardziej udowodnić, że na to zasługuję? - stwierdził "Baby Face".
Adam Kownacki w tym roku stoczył jak dotychczas jeden pojedynek. 20 stycznia znokautował w 6. rundzie Iago Kiladze. W 2017 roku 29-latek zanotował jednak najcenniejszy jak dotąd triumf w karierze, stopując w 4. rundzie Artura Szpilkę. Obecnie jest on sklasyfikowany na 10. miejscu w rankingu federacji WBC i na 12. w WBO wagi ciężkiej.
Polak jest faworytem bukmacherów w zbliżającej się walce. Jego pojedynek będzie można śledzić "na żywo" w Canal+ Sport.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 89. Konrad Bukowiecki o medalu ME, aferze dopingowej, Anicie Włodarczyk i... walkach MMA [cały odcinek]