Taką informację podał jako pierwszy Przemysław Garczarczyk, powołując się na dziennikarza, który mieszka w tej samej miejscowości, co Al Sands.
To zaskakujące wieści, bo wcześniej jego nazwisko nie padało w kontekście walki z Krzysztofem Włodarczykiem.
Al Sands (20-3,18 KO) rywalem Krzysztofa Wlodarczyka 6 października w Zakopanem - podał dziennikarz stacji TV w Duluth, Minnesota, gdzie mieszka pięściarz z Haiti. pic.twitter.com/wbDW6HqiIj
— przemek garczarczyk (@garnekmedia) 26 sierpnia 2018
Do dyskusji włączył się Mateusz Borek, który przyznał, że już wcześniej próbował ściągnąć do Polski 31-letniego Sandsa. Założyciel MB Promotions jest zdania, że Włodarczyk wygra tę walkę. - Dla mnie "Diablo" jest zdecydowanym faworytem. Dla mnie 90/10 dla Polaka - napisał na Twitterze.
Czyli w końcu dotrze do Polski:-) Nie udało się na PBN z Glowackim i Balskim. Powalczy z Włodarczykiem. Dobry rekord, dobry wygląd. Po szybkim KO z rąk Kaszinskiego - Diablo zdecydowanym faworytem. Dla mnie 90/10 dla Polaka . https://t.co/RuKDr0r8j1
— Mateusz Borek (@BorekMati) 26 sierpnia 2018
Sands swoją ostatnią walkę odbył w grudniu zeszłego roku. W 2. rundzie został znokautowany przez niepokonanego Jurija Kaszyńskiego. Włodarczyk z kolei pewnie wygrał na punkty z Olanrewaju Durodolą w Rzeszowie. Później "Diablo" wyzwał do pojedynku Artura Szpilkę, który odpowiedział na ofertę starcia z byłym mistrzem świata i wyraził gotowość do pojedynku nawet w 2018 roku, ale wydaje się, że na razie do hitowego starcia nie dojdzie.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Karol Linetty blisko szczęścia w polskim meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 3]