- Dbam o niego (Floyda Maywethera - przyp. red.) i nie chcę, żeby to zrobił. Nie chciałbym, żeby mu się stało coś złego, a walka w MMA niesie takie ryzyko. To jednak tylko moja opinia. Kiedy się kogoś kocha i troszczy o niego, to normalne, że nie chce się, żeby przytrafiło mu się coś niedobrego - powiedział mediom Leonard Ellerbe, przyjaciel i dyrektor generalny stajni Mayweather Promotions.
Doradca Floyda Mayweathera Jr podkreślił, że decyzja o ewentualnym debiucie w oktagonie należy do emerytowanego boksera i zdaje on sobie sprawę z ryzyka, jakie występuje w tej wymagającej dyscyplinie sportu. - Floyd zawsze podejmuje świetne decyzje. Jeśli będzie musiał podjąć kolejną, z pewnością wybierze taką, która będzie dla niego najlepsza - dodał Ellerbe.
Leonard Ellerbe would advise @FloydMayweather to not enter the #UFC, if asked. https://t.co/4373N1dhWA
— FIGHT SPORTS (@FIGHTSPORTS) 20 marca 2018
Kilka dni temu 41-letni Mayweather potwierdził w wywiadzie dla TMZ Sports, że w najbliższym czasie planuje rozpocząć treningi MMA pod okiem czempiona kategorii półśredniej UFC, Tyrona Woodleya. Świadczyć może to o tym, że mistrz pięściarstwa poważnie podchodzi do tematu.
- Moje umiejętności zapaśnicze nie są takie złe. W skali 1-10 oceniam je na "7". Myślę, że mogę dojść do "9". Jeśli chodzi o kopnięcia, to będzie to prawdopodobnie "4". Ręce? W skali 1-10 to "100" - ocenił Amerykanin w rozmowie z dziennikarzami.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: francuska kick-boxerka niczym Jean-Claude Van Damme