Dla Artura Szpilki niespodziewana porażka z Kownackim była nieudanym powrotem na ring po ponad 1,5-rocznej przerwie od walki o mistrzowski pas federacji WBC z Deontayem Wilderem.
Pięściarz z Wieliczki ma do końca 2017 roku stoczyć jeszcze dwie walki w Polsce, w tym jedną z rywalem z czołówki w grudniu.
- Mam nadzieję, że Artur szybko się podniesie i będzie dalej reprezentował nasz kraj. Troszkę pokory się przydało. Będę was informowała o tym, co u niego słychać, jakie są plany na przyszłość - powiedziała Kamila Wybrańczyk, partnerka Szpilki.
jeszcze powinien odciac od internetu swoja
lale lansiare Kamile to im dobrze zrobi
To co SF rozumiem że teraz o Szpilce długo nie będzie żadnego artykułu?:)))