Zawodniczki reprezentacji Polski nie pojechały do Lillehammer, by jak najlepiej przygotować się na dalszą część sezonu. Podopieczne Martina Bajcicaka trenowały właśnie w Davos. W Szwajcarii będzie występować m.in. Izabela Marcisz, która jako jedyna spośród pań zdobyła w tym sezonie punkty Pucharu Świata.
Poza Marcisz, powołano jeszcze cztery zawodniczki - to Monika Skinder, Karolina Kaleta , Weronika Kaleta oraz 17-letnia Daria Szkurat. Zawodniczka KS Chochołów właśnie w Szwajcarii zadebiutuje w zawodach najwyższej rangi. Przed tygodniem występowała w juniorskich zawodach w szwajcarskim Ulrichen, gdzie w biegu na 5 kilometrów zajęła 9. miejsce.
Do Davos pojechało też czterech reprezentantów Polski - Maciej Staręga, Kamil Bury, Dominik Bury i Kacper Antolec. - W sprincie wystartuje Kamil oraz Maciek, natomiast na dystansie powalczą na pewno Dominik i Kacper. Decyzję o starcie Kamila i Maćka w biegu długim podejmę po pierwszym dniu rywalizacji - powiedział trener Lukas Bauer w rozmowie z pzn.pl.
W Davos, w sobotę odbędą się kwalifikacje oraz finały sprintu kobiet i mężczyzn, natomiast na niedzielę zaplanowano bieg mężczyzn na 15 kilometrów (start o godzinie 11:40) i bieg kobiet na 10 kilometrów (start o godzinie 14:00).
Czytaj także:
Sporo zagadek przez Klingenthal
Mistrz olimpijski broni trenera
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz nie kryje rozczarowania formą Polaków. "Nie można być zadowolonym z tego konkursu"