Sezon 2018/2019 był dla Martina Johnsruda Sundbiego jednym z najlepszych w jego karierze. 34-letni Norweg zajął trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na dystansach, ale przede wszystkim zdobył swój pierwszy, indywidualny złoty medal mistrzostw świata. Sundby podczas imprezy w Seefeld okazał się najlepszy w biegu na 15 kilometrów techniką klasyczną, a także wraz z kolegami w sztafecie. Po kilku miesiącach przemyśleń podjął decyzję o kontynuowaniu startów do IO w 2022 roku. W Pekinie będzie chciał wywalczyć brakujący w jego dorobku, indywidualny złoty medal olimpijski
- Po mistrzostwach świata w Seefeld porozmawiałem o swoich planach z moją rodziną. Bardzo się cieszę tym co robię i postanowiłem, że będę kontynuował karierę. Mój starszy syn nie jest zadowolony z tego, że zdecydowanie więcej czasu spędzam poza domem. Poprosił mnie o nartorolki, jednak w dalszym ciągu woli mnie oglądać na treningach piłkarskich niż na trasach biegowych - powiedział Sundby.
Norweg w swojej długoletniej karierze m.in. trzykrotnie wygrywał klasyfikację generalną Pucharu Świata, dwukrotnie okazywał się najlepszy w cyklu Tour de Ski, zdobył dziewięć medali mistrzostw świata oraz pięć na igrzyskach olimpijskich.
Czytaj także:
- Skoki narciarskie. Gregor Schlierenzauer wystartuje w Wiśle
- Człowiek od zadań specjalnych. Lukas Mueller walczy o sprawność i... sprawiedliwość
ZOBACZ WIDEO Hejt na Joannę Jóźwik: "Jeszcze biegasz, czy już tylko celebrytka?"