Justyna Kowalczyk zafundowała juniorkom morderczy trening. Efekt ją zaskoczył

Newspix / Martyna Szydlowska / PressFocus  / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Newspix / Martyna Szydlowska / PressFocus / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk

Młode polskie biegaczki pod wodzą Justyny Kowalczyk czynią coraz większe postępy. Trenerka Biało-Czerwonych jest zadowolona z ich dyspozycji. - Dziewczyny są waleczne - napisała. W dyskusję włączyła się Jagna Marczułajtis.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed obecnym sezonem Justyna Kowalczyk objęła funkcję asystentki trenera Aleksandra Wierietielnego w reprezentacji Polski. Kowalczyk dba o rozwój juniorskiej kadry biegowej. Pod jej okiem nasze zawodniczki robią duże postępy. Są mocno zaangażowane w trening, co doceniła polska mistrzyni. To już owocuje pierwszymi sukcesami odnoszonymi podczas mistrzostw świata juniorów.

- Nie sądziłam, że juniorki będą w stanie wytrzymać wczorajszy i przedwczorajszy trening wieczorny. To wysiłki specjalnej wytrzymałości siłowej. Ciężkie wyzwania, które miały pokazać granice. Pokazały. Dziewczyny są waleczne - napisała na Twitterze najlepsza w historii polska biegaczka.

Na post Kowalczyk zareagowała Jagna Marczułajtis. Była polska snowboardzistka w żartach zadała następujące pytanie: może za mocno te juniorki ciśniecie?. Riposta Kowalczyk była natychmiastowa. - Jasne, że za mocno! Powinny spacerować i interwały robić jak cała reszta polskich biegów od lat, a potem zastanawiać się dlaczego słabo biegają - dodała.

Zobacz także: Justyna Kowalczyk w końcu może sobie odpuścić. "Od 20 lat o tym marzyłam"

Wydawało się, że po zakończeniu kariery przez Justynę Kowalczyk długo będziemy czekać na jej następczynie. Ostatnie miesiące jednak pokazują, że młodzież chce uczyć się u boku mistrzyni i niebawem możemy się doczekać kolejnych sukcesów. Polki podczas niedawnych MŚJ były piąte w sztafecie, a dobre indywidualne wyniki notowała Izabela Marcisz.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 101. Spięcia z Adamem Małyszem? Rafał Marton miał na nie sposób
[color=#444950]

[/color]

Źródło artykułu: