Marit Bjoergen mówi o astmie. "Wiele osób zakończy kariery"

PAP/EPA / PETER KLAUNZER
PAP/EPA / PETER KLAUNZER

W ostatnich miesiącach biegi narciarskie zdominowały kwestie związane ze zdrowiem i dopingiem. Teraz po raz kolejny na temat astmy wypowiedziała się Marit Bjoergen.

Szwedzki Komitet Olimpijski zamierza zaostrzyć zasady przyjmowania leków na astmę przez sportowców. Marit Bjoergen obawia się, że jeśli ta tendencja się rozszerzy, wielu biegaczy i biegaczek narciarskich zdecyduje się na zakończenie kariery.

- To nie będzie dobre, jeśli my, którzy chorujemy na astmę, nie będziemy mogli brać leków. Uważam, że wiele osób zakończy kariery, jeśli środki na astmę zostaną zakazane - powiedziała NRK.

Na początku tygodnia Peter Reinebo ze Szwedzkiego Komitetu Olimpijskiego powiedział norweskiej telewizji, że używanie specyfików na astmę przez sportowców musi podlegać bardziej restrykcyjnym przepisom.

Prowadzone badania wykazały, że w norweskich biegach przyjmowanie leków na astmę było szeroko stosowane. Marit Bjoergen przekonuje, że działa zgodnie z obowiązującymi zasadami i nie ma sobie nic do zarzucenia.

ZOBACZ WIDEO Simon Ammann: Polski zespół wie, jak smakuje smak zwycięstwa

- Jeśli przyjmujemy jakieś inne leki, musimy je sami sprawdzić. Trzeba użyć google i tego typu rzeczy. Jestem pewna, że trzymam się zasad, kiedy stosuję leki na astmę. W styczniu przyjmuję taką samą dawkę, jaką przyjmowałam w maju - dodała.

Niezgodne z przepisami stosowanie leków grozi poważnymi konsekwencjami, o czym najboleśniej przekonała się Therese Johaug. W najgorszym scenariuszu Norweżka, która za stosowanie niedozwolonego clostebolu została zawieszona na trzynaście miesięcy, może nie wystartować na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich, mówi się też o możliwym zakończeniu przez nią kariery.

Źródło artykułu: