W całym narciarstwie, nie tylko w biegach, nie ma nikogo kto miałby tyle zwycięstw na mistrzostwach świata, co Marit Bjoergen. Kolekcjonowanie laurów rozpoczęła już czternaście lat temu podczas zawodów w Val di Fiemme. Od tamtej pory jej dorobek systematycznie się powiększa - kolejne tytuły mistrzowskie zdobywała w Oberstdorfie, Oslo, ponownie w Val di Fiemme, Falun, a teraz także w Lahti.
Aż dziesięć złotych medali Bjoergen zdobyła w biegach indywidualnych, pięć kolejnych to trofea za sztafety, zarówno klasyczne, jak i sprinterskie. Ponadto w jej dorobku jest pięć medali srebrnych i trzy brązowe.
Aż do soboty Norweżka prowadziła w klasyfikacji wszech czasów ex aequo z Jeleną Vialbe. Rosyjska gwiazda lat 90. cieszyła się z czternastu tytułów mistrzyni świata. Bjoergen ma już jeden triumf więcej. Wśród mężczyzn rekordzistą jest natomiast Petter Northug, który ma trzynaście złotych medali.
Na mistrzostwach w Lahti Bjoergen czekają jeszcze kolejne starty, więc niewykluczone, że swój rekord zdoła jeszcze poprawić.
Zobacz wideo: Piotr Żyła: przed MŚ w Lahti nie stawiam sobie wysokich oczekiwań