Marit Bjoergen znowu najlepsza. Norweżka mistrzynią świata w skiathlonie

Reuters / REUTERS / Na zdjęciu: Marit Bjoergen
Reuters / REUTERS / Na zdjęciu: Marit Bjoergen

Marit Bjoergen wygrała rozgrywany na mistrzostwach świata w Lahti skiathlon 7,5+7,5 km. Norweżka skutecznie zaatakowała w końcówce Kristę Parmakoski i po raz kolejny w swojej karierze zdobyła złoty medal.

Szybkie trasy w Lahti sprzyjały narzuceniu ostrego tempa. Już po 1/3 dystansu faworytki skutecznie rozerwały narciarski peleton - na czele uformowała się grupka w składzie Marit Bjoergen, Krista Parmakoski, Charlotte Kalla i Heidi Weng. Dwie ostatnie już po zmianie techniki również nie wytrzymały tempa i w tym momencie wiadomo już było, że złoto wpadnie albo w ręce Norweżki, albo Finki.

Bjoergen i Parmakoski długo pilnowały się wzajemnie i o losach złotego medalu rozstrzygnęła dopiero walka na finałowym kilometrze. Wtedy właśnie, już na ostatnim podbiegu, utytułowana Norweżka w swoim stylu radykalnie przyspieszyła. Atak okazał się być prawdziwie nokautującym, gdyż Parmakoski nie była w stanie nic zrobić. Przewaga uzyskana przez Bjoergen była już bezpieczna i na ostatnich metrach bezpośredniej walki zabrakło.

Parmakoski mimo to nie martwiła się jednak porażką. Co więcej, to na jej twarzy widać było największą radość. Finka nie ma jeszcze w swym dorobku tytułu mistrzowskiego, więc drugie miejsce zajęte w skiathlonie oznacza dla niej wyrównanie najlepszego wyniku w karierze w zawodach tej rangi, w dodatku przed własną publicznością.

Brąz wywalczyła Charlotte Kalla. Szwedka bez większych problemów zgubiła Heidi Weng. Ta ostatnia w końcówce dała się jeszcze doścignąć kolejnej grupce. Na mecie czwartą pozycję wywalczyła Nathalie Von Siebenthal, która jeszcze nigdy nie była na mistrzostwach świata tak wysoko. Weng była dopiero piąta.

Justyna Kowalczyk nie startowała. W biegu łączonym wzięły za to udział Kornelia Kubińska i Martyna Galewicz, które zajęły odpowiednio trzydzieste siódme i czterdzieste piąte miejsce. Sklasyfikowanych zostało czterdzieści dziewięć narciarek.

Wyniki skiathlonu kobiet:

MiejsceZawodniczkaKrajCzas
1 Marit Bjoergen Norwegia 37:57,5
2 Krista Parmakoski Finlandia +4,8
3 Charlotte Kalla Szwecja +32,0
4 Nathalie Von Siebenthal Szwajcaria +1:05,0
5 Heidi Weng Norwegia +1:05,1
6 Teresa Stadlober Austria +1:05,4
7 Julia Czekaliewa Rosja +1:05,7
8 Astrid Jacobsen Norwegia +1:11,1
9 Anastazja Siedowa Rosja +1:15,3
10 Masako Ishida Japonia +1:21,8
37 Kornelia Kubińska Polska +4:26,8
45 Martyna Galewicz Polska +6:07,7

ZOBACZ WIDEO Chorąży z Tonga specjalnie dla nas z Lahti! "Mam wielu fanów w Polsce"

Komentarze (30)
avatar
Krzysztof Sobota
26.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wczorajszy bieg był bardzo ciekawy, chociaż ja wciąż nie mogę w to uwierzyć, że prawie 37 latka, jest lepsza od dziewczyn co mają po 25-30 lat. To jest po prostu niemożliwe. Obserwując Marit, m Czytaj całość
avatar
yes
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bjoergen jednak wygrała, inne chore Norweżki nie dały rady.
Czuła się jak na golasa? http://sportowefakty.wp.pl/sportowybar/666497/to-jakby-biegac-nago-bjoergen-mowi-o-nowych-leciutkich-stroja
Czytaj całość
avatar
kord
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dobrze, że nie próbują tak jak w biegach lekkoatletycznych z hormonami, chociaż Bjoergen na fotkach ma lepszą muskulaturę od tej "dziewczyny" z RPA, co wygrała w RIO z naszą Joasią Jóźwik ... 
avatar
Krzysztof Dudek
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
FIS powinien przyznawać medale w dwóch kategoriach biegowych, do czasu kiedy sam się nie upora z tym problemem. Dla chorujących inaczej, czyli astmatyczek jedno podium, a dla zdrowych biegaczek Czytaj całość
avatar
Rylszczak
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pojechała na dwa inhalatory :)