W styczniu prezydent FIS Johan Eliasch stwierdził, że rosyjscy sportowcy powinni zostać dopuszczeni do międzynarodowej rywalizacji, o ile nie deklarują poparcia dla inwazji wojsk Władimira Putina na Ukrainę i nie należą do organizacji wojskowych lub militarnych. Swoim stanowiskiem podzielił się w rozmowie ze Sveriges Radio.
- Rosyjscy sportowcy powinni mieć możliwość startowania pod neutralną flagą. Jestem za tym, aby dopuścić ich w takim statusie, jaki widzieliśmy na igrzyskach w Paryżu - mówił. Dodajmy, że Eliasch jest kandydatem na prezydenta Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
Słowa szefa FIS wywołały duże poruszenie w świecie sportów zimowych. Wydawany w Norwegii dziennik "Dagbladet" przekazał, że głos w tej sprawie zebrali biegacze narciarscy. Po Tour de Ski zorganizowano ankietę, w której zapytano o ich zdanie nt. powrotu Rosjan do rywalizacji od przyszłego sezonu Pucharu Świata.
ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik
W ankiecie wzięło udział łącznie 139 sportowców. 51,8 proc. z nich oceniło, że zakaz powinien być podtrzymany. 34,5 proc. ankietowanych stwierdziło, że Rosjanie mogą wrócić do rywalizacji, pod warunkiem, że będą występować pod neutralną flagą, z poszanowaniem zaleceń MKOl. Z kolei 13,7proc. uważa, że zawodnicy z Rosji powinni startować beż żadnych restrykcji.
- Nie byłem pewien, jak zareagują sportowcy. To delikatna kwestia, a ostatnio nastąpiły zmiany w tej sprawie. Można na to spojrzeć na dwa sposoby. Można powiedzieć, że 48 procent jest pozytywnie nastawionych do ich powrotu, o ile istnieją pewne przepisy dotyczące tego, kto w nich uczestniczy. Można też powiedzieć, że tylko 13,7% chce ich powrotu jako rosyjskich sportowców - tak te wyniki w rozmowie z "Dagbladet" skomentował brytyjski biegacz narciarski James Clugnet, który był jednym z inicjatorów ankiety.
Badania co prawda było anonimowe, jednak dziennikarze wspomnianego źródła przekonują, że widać korelacje między krajem pochodzenia danego sportowca a jego opinią. Ich zdaniem powrót Rosjan ma wspierać wielu zawodników ze środkowej i południowej Europy, a tendencje te są podobno najsilniejsze we Włoszech. Z kolei największy opór wyrażają biegacze narciarscy ze Skandynawii.
Dodajmy, że FIS po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku postąpiło podobnie jak wiele innych federacji i wykluczyło sportowców z tego kraju z organizowanych przez siebie zmagań. Dotyczy to Pucharów Świata oraz imprez rangi mistrzostw świata w dyscyplinach, którymi zarządza FIS.
