Metamorfoza szwedzkiego biegacza. Zachorował na astmę i zaczął wygrywać

Newspix / Johanna Lundberg
Newspix / Johanna Lundberg

Calle Halfvarsson wrócił do czołówki i jest jedną z największych gwiazd bieżącej edycji Pucharu Świata w biegach narciarskich. U Szweda niedawno zdiagnozowano astmę.

[tag=40888]

Halfvarsson[/tag] od kilku lat zaliczany jest do czołówki. Urodzony w 1989 roku zawodnik regularnie czynił postępy i sezon 2014/2015 ukończył na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wydawało się, że nic nie stoi na przeszkodzie aby zaatakował najlepszych i powalczył o Kryształową Kulę, ale ostatnia zima była okresem, o którym Halfvarsson chciałby zapomnieć.

Przez cały poprzedni sezon Szwed punktował ledwie trzy razy, a najczęściej w ogóle nie pokazywał się na trasach Pucharu Świata i w klasyfikacji łącznej cyklu zajął... osiemdziesiąte miejsce. W wywiadach przyznawał, że kondycyjnie przygotował się dobrze, ale biegi męczą go znacznie bardziej niż dawniej. Dopiero niedawno, jesienią, Halfvarsson został przebadany i okazało się, że choruje na astmę. Z uwagi na swoją przypadłość otrzymał zgodę na stosowanie leków, z czego skorzystał. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu w jednej z rozmów z dziennikarzami mówił, że o ile jest przeciwnikiem podawania medykamentów zdrowym sportowcom, o tyle nie widzi nic zdrożnego w używaniu ich jeśli faktycznie jest się chorym.

Halfvarsson-astmatyk natychmiast wrócił do światowej czołówki. Nową edycję Pucharu Świata rozpoczął od drugiej pozycji w Kuusamo. Jeszcze lepiej było w Lillehammer, gdzie w ostatni weekend dwukrotnie zwyciężył, choć wcześniej w całej karierze triumfował tylko raz. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest wiceliderem, a do ostatniej niedzieli mógł się cieszyć z zakładania żółtej koszulki przodownika cyklu.

Temat leków na astmę pojawiał się w Szwecji wielokrotnie, ale głównie w kontekście sąsiadów. Tamtejsze media często wypowiadały się bowiem w krytycznym tonie na temat stosowania leków na astmę przez biegaczy z Norwegii. Teraz będą mieć twardy orzech do zgryzienia, gdyż problem astmy pojawił się w kontekście jednego z liderów ich reprezentacji, który w dodatku od rozpoczęcia stosowania leków przeszedł istną metamorfozę.

ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Wojciecha Fortuny: nie uniosłem ciężaru popularności

Źródło artykułu: