"To było bardzo wzruszające wydarzenie. Łzy same ciekły" - napisała w mediach społecznościowych Justyna Kowalczyk-Tekieli.
Nasza multimedalistka w biegach narciarskich wzięła udział w 8. Biegu po oddech, który niesie pomoc potrzebującym
"Każdy zakupiony pakiet startowy to cegiełka wsparcia i pomoc w walce o oddech chorych na mukowiscydozę" - można przeczytać na oficjalnej stronie tego wydarzenia.
I Kowalczyk wzięła udział w biegu, a po nim totalnie się rozkleiła. Wróciła wspomnieniami do swojego tragicznie zmarłego męża Kacpra Tekielego.
"Ten Bieg i świadomość, jak bardzo mój Mąż uwielbiał, gdy byłam w dobrej formie, dały mi niecałe trzy miesiące temu motywację to wyjścia z domu. Do treningu. Do walki. Hugonek świetnie mamę wytrenował" - napisała nasza biegaczka.
"Pobiegłam bardzo dobrze. Jakby cały ciężar nagle ze mnie spadł" - dodała.
Na koniec zamieściła jeszcze apel do fanów. Przeprosiła za swoje zachowanie. O co chodziło? "PS. Przepraszam, ze nie pozowałam do zdjęć i filmików. Pewnie minie trochę czasu zanim znów będę. Nie jestem maszyną..." - zakończyła swój wpis.
Zobacz także:
Wiadomo, co zniszczyła powódź. Adam Małysz w pierwszej rozmowie po dramacie
[url=/pilka-nozna/1079798/pokazali-zdjecia-z-kolacji-kadry-lewandowski-szaleje-w-komentarzach]Pokazali zdjęcia z kolacji kadry. Lewandowski szaleje w komentarzach
[/url]ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #9. Nowe życie Joanny Jóźwik. "Spełniam marzenia"[url=/pilka-nozna/1079798/pokazali-zdjecia-z-kolacji-kadry-lewandowski-szaleje-w-komentarzach]
[/url]