MŚ w półmaratonie Gdynia 2020. Kenijka Peres Jepchirchir pobiła rekord świata! Polki z rekordami życiowymi

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: czołówka biegu elity pań na MŚ w półmaratonie w Gdyni
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: czołówka biegu elity pań na MŚ w półmaratonie w Gdyni

Niesamowite emocje podczas rywalizacji pań na MŚ w Gdyni! Trzy znakomite zawodniczki przewróciły się na trasie i odpadły z walki o medale. Złoto zdobyła Peres Jepchirchir, poprawiając własny rekord świata (w biegu bez udziału mężczyzn).

1:05:16 - to od soboty nowy rekord świata w półmaratonie pań, w rywalizacji bez udziału mężczyzn. Ustanowiła go Peres Jepchirchir z Kenii, wygrywając w Gdyni mistrzostwa świata w półmaratonie. Srebro zdobyła Niemka Melat Yisak Kejeta (1:05:18), a brąz Etiopka Yalemzerf Yehualaw (1:05:19).

Biegu masowego - dla 30 tys. uczestników - w Gdyni zorganizować się nie udało, ale bieg elity w ramach MŚ w półmaratonie odbył się zgodnie z planem.

Od startu mocne tempo narzuciły zawodniczki z Afryki. W czołowej grupie były m.in. rekordzistka świata Ababel Yeshaneh (wynik 1:04:31 uzyskany w biegu z udziałem mężczyzn), obrończyni tytułu Netsanet Gudeta, a także znakomite Kenijki Jepchirchir czy Joycilin Jepkosgei.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk

Przed półmetkiem na jednym z zakrętów upadła Gudeta. Jej strata do czołówki początkowo nie była wielka - raptem kilkanaście metrów. Jednak Etiopka nie była już w stanie dogonić prowadzącej grupy i odpadła z walki o medale.

To nie był jedyny upadek. Gdy do mety pozostawały ok. 3 km, dramat przeżyły Yeshaneh i Jepkosgei. Obie nie miały już szans dołączyć do czołówki. Na czele pozostały trzy zawodniczki: Jepchirchir, Yehualaw oraz Kejeta. Najszybsza okazała się ta pierwsza, bijąc własny rekord świata (1:05:34, wynik z września br. z Pragi).

Najlepszą z Polek - na 28. miejscu - była Izabela Paszkiewicz, z rekordem życiowym 1:10:52. Tuż za nią do mety przybiegła Katarzyna Jankowska (1:11:02), zaś 32. miejsce zajęła Angelika Mach (1:11:07). Aleksandra Lisowska (1:12:16) była 51. Co ważne, wszystkie nasze zawodniczki poprawiły rekordy życiowe.

W klasyfikacji drużynowej najlepsze okazały się Etiopki, srebro zdobyły Kenijki, zaś brąz Niemki. Polki uplasowały się na 7. miejscu - to najlepszy wynik w historii występów Biało-Czerwonych na MŚ w półmaratonie.

Do Gdyni nie przyjechała jedna z największych faworytek Holenderka Sifan Hassan, która kilka dni temu ustanowiła rekord Europy w biegu na 5000 m (więcej TUTAJ>>).

O godz. 12.30 rozpocznie się rywalizacja mężczyzn. Na starcie stanie m.in. Joshua Cheptegei z Ugandy, który niedawno poprawił rekord świata w biegu na 10000 m.

Czytaj także: Lekkoatletyka. Rekordy świata w Walencji. Joshua Cheptegei i Letesenbet Gidey zrobili show

Komentarze (2)
avatar
Katon el Gordo
18.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powtórki wyraźnie pokazały, że to Jepkosgei (Kenia) spowodowała upadek Yeshaneh (Etiopia). Szkoda, że sędziowie nie analizują przewinień w biegach ulicznych z taką dokładnością jak na bieżni. I Czytaj całość
avatar
Druit
17.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
myśle że to są międzynarodowe mistrzostwa afryki ,które nie wiedząc czemu są organizowane w Polsce po jaką cholere ,niech sobie asfalty zorganizują coś takiego u siebie wont z Europy