O śmierci Betta informuje BBC. Siostra 26-latka Purity Kirui w rozmowie z afrykańskim oddziałem tego medium przekazała, że tuż przed śmiercią zmagał się on z problemami z wątrobą.
- Był chory i skarżył się na bóle brzucha przez około miesiąc. Lekarze powiedzieli, że ma problemy z wątrobą i przez to już wcześniej był w szpitalu. W zeszłym tygodniu ponownie zabraliśmy go do lekarza po tym, jak zaczął wymiotować krwią. Został przyjęty do szpitala. Odwiedziłam go w niedzielę rano. Powiedział mi, że odczuwa ból - relacjonowała kobieta.
- Przekazał naszemu tacie, który jest pastorem, aby się za niego modlił, ponieważ czuł, że nie uda mu się przeżyć. Zmarł po godzinie 12:00. Próbowaliśmy wszystkiego, by go uratować, ale nas opuścił. To bardzo bolesne - dodała.
Bett w 2016 roku został mistrzem świata do lat 20 w biegu na 800 metrów. Zawody zorganizowano w Bydgoszczy. Rok później rywalizował już z seniorami. Na lekkoatletycznym czempionacie w Londynie sięgnął po brązowy medal na swoim koronnym dystansie. Drugi na metę dobiegł Adam Kszczot.
Kenijczyk długo nie nacieszył się jednak z tego sukcesu. W 2018 roku został zdyskwalifikowany na cztery lata za stosowanie erytropoetyny (EPO). Jego wpadkę dopingową w ostrych słowach skomentował wówczas Marcin Lewandowski. Polak podczas zawodów w Londynie był pierwszym zawodnikiem, który nie zakwalifikował się do biegu finałowego. (Więcej: TUTAJ).
Kara dla Betta upłynęła w 2022 roku. Wciąż jeszcze młody, bo 24-letni wtedy zawodnik, nie potrafił jednak odbudować swojej kariery. Jego siostra w rozmowie z BBC przekazała, że zawieszenie załamało mężczyznę i miało bezpośredni wpływ na jego późniejsze problemy ze zdrowiem.
- Kiedy Kipyegon został zawieszony, zaczął dużo pić, nie odżywiał się zdrowo i cierpiał na depresję. Próbowaliśmy pomóc mu rzucić alkohol, ale za każdym razem, gdy chcieliśmy zabrać go na odwyk, znikał z domu na wiele dni - relacjonowała Kirui.