- Wypadki często wynikają z oczekiwań względem zawodników, którzy nie mogą sobie pozwolić na dojechanie na czwartej pozycji. Prędkość motocykli można spowolnić, ale żeby miało to sens, to trzeba to zrobić o połowę. Tylko kto przyjdzie oglądać wyścigi na rowerach? Paradoksalnie, poczucie bezpieczeństwa, świadomość, że są dmuchane bandy i równe tory powodują, iż zawodnicy chcą jechać na maksa. Niestety często brakuje im wyobraźni i dlatego oglądamy tyle wypadków i kontuzji - powiedział w rozmowie z x-news Krzysztof Cegielski, były żużlowiec.
Wpisz przynajmniej 2 znaki