Rezerwa taktyczna: Vaculik za Jepsena Jensena.

Dudek na dojeździe do pierwszego łuku wygrał walkę z Sajfutdinowem, pomagając przy tym Vaculikowi w przebiciu się na czoło stawki. Rosjanin na dystansie gonił zielonogórzan, ale bez skutku.

Rezerwa taktyczna: Dudek za Lindbaecka.

Świetna akcja Kołodzieja na drugim wirażu, gdy wszedł między parę zielonogórzan, za jednym zamachem mijając i Vaculika, i Dudka.

Vaculik na pierwszym łuku stoczył zwycięską walkę z Pawlickim, później kapitan Unii ścigał się z Dudkiem. Panowie przypuszczali na siebie ataki, w pewnym momencie doszło nawet do kontaktu. Górą Pawlicki.

Krakowiak, założony przez Kołodzieja na pierwszym łuku, bezskutecznie ścigał polskiego seniora Unii na dystansie. Również nie dały nic szarże Protasiewicza, który - mimo prób - nie dopadł Szlauderbacha.

Rezerwa zwykła: Tonder za Lindbaecka.

Leszczynianie trochę pogubili się na pierwszym wirażu, ale mimo prób gospodarzy nie dali wyszarpać sobie podwójnego prowadzenia, dowożąc je do mety.

Pawlicki najlepiej zachował się na pierwszym wirażu, wyprostował motocykl, przebijając się na prowadzenie. Na trasie Pawlickiego gonił Protasiewicz, a Jepsena Jensena ścigał Kubera.

Sajfutdinow najlepiej wystartował, a przed wejściem w drugi łuk odparł atak gospodarzy. Ta sztuka nie udała się za to Lindbaeckowi, którego objechał Kołodziej. Ten później gonił też Vaculika, ale nie dopadł Słowaka.

Dudek na pierwszym łuku odwiózł duet leszczynian, ale na drugim wirażu musiał uznać wyższość napędzonego po zewnętrznej Lidseya. Minąć nie dał się za to Tonder, którego bezskutecznie ścigał Smektała.

Bieg przerwany. Na drugim łuku pierwszego okrążenia upadł walczący z Vaculikiem Pawlicki. Zawodnicy rywalizowali o pierwsze miejsce. Kapitan Unii wraca do parku maszyn o własnych siłach. Sędzia analizuje powtórki. Vaculik wykluczony. Słowak poszerzał swój tor jazdy, przyczyniając się do upadku przeciwnika.

W powtórce walka na pierwszym okrążeniu między Pawlickim a Lindbaeckiem. Górą kapitan Unii Leszno.

Dudek na pierwszym łuku nakrył Kołodzieja, później wysunął się szerzej, blokując Sajfutdinowa. I tym zrobił robotę dla Krakowiaka, który na jakiś czas wyjechał przed Rosjanina. Później jednak Sajfutdinow odbił drugą lokatę, a następnie miał jeszcze chrapkę na Dudka, podobnie jak Kołodziej na Krakowiaka.

Smektała najlepiej rozegrał pierwszy wiraż, wyjechał na prowadzenie, ale już na wejściu w drugi łuk objechał go Jepsen Jensen, z kolei kilkanaście metrów dalej - atakując przy krawężniku - Smektałę wyprzedził Protasiewicz.

Goście świetnie rozegrali pierwszy wiraż, wysuwając się na podwójne prowadzenie. Na dystansie Unia zbudowała znaczną zaliczkę nad duetem Falubazu.

Świetny wyścig! Jepsen Jensen wygrał dzięki najszybszemu dojazdowi do pierwszego łuku i umiejętnemu blokowaniu Pawlickiego. Tym zrobił też robotę Dudkowi, który na dystansie przebił się za plecy Duńczyka z Falubazu, po pięknej walce z Pawlickim. Kapitan Unii starał się jeszcze odbić drugą lokatę, ale nic nie zdziałał. Co więcej - na ostatnim kółku minął go też Kołodziej.

Widać, że świetnie spisuje się dziś czwarte pole, z którego tym razem wystrzelił Tonder. Jego na dystansie bezskutecznie gonił Szlauderbach, z kolei Kuberę - również bez skutku - na trasie ścigał Krakowiak.

Spod płotu świetnie wystartował Smektała, za plecy którego na prostej przeciwległej do startu dołączył Sajfutdinow. Mistrzowie Polski rozpoczynają mecz mocnym uderzeniem, wygrywając pierwszy bieg z ogromną przewagą.