Żużel. Nowość w karierze Michaela Jepsena Jensena. Kolejny raz zmienia klub, ale tym razem też ligę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po jedenastu sezonach w najwyższej lidze w Polsce Michael Jepsen Jensen po raz pierwszy wystartuje na jej zapleczu. Były indywidualny mistrz świata juniorów został nowym zawodnikiem ROW-u Rybnik. Siódmy raz zmienił więc klub, ale pierwszy raz ligę.

1
/ 7

"Ofiara" przepisów czy czas na złapanie oddechu?

W ciągu jedenastu sezonów PGE Ekstraligi Michael Jepsen Jensen wystąpił w pięciu klubach. Przeprowadzek zaliczył sześć. Teraz czeka go kolejna, ale z tą różnicą, że w 2021 roku pojawi się na torach eWinner 1. Ligi. W piątek oficjalnie jego nowym zespołem został bowiem ROW Rybnik, czyli tegoroczny spadkowicz z elity.

To, że Duńczyk zmienia ligę, jest po części efektem tego, że nie jest zawodnikiem pożądanym przez czołowe kluby, ponieważ popadł w przeciętność i nie rozwinął się tak, jak jeszcze kilka lat temu sądzono, że rozwinie. Inny aspekt dotyczy wprowadzenia zapisu konieczności korzystania z zawodnika do lat 24. To też utrudniło Jepsenowi Jensenowi szukanie miejsca pracy wśród najlepszych. Pewna era jego kariery dobiegła końca i na kolejnych stronach przypominamy krótko drogę indywidualnego mistrza świata juniorów z 2012 roku w polskiej lidze.

2
/ 7

KS Toruń - 2010-2011 i 2017

Drugi po Darcy'm Wardzie wielki talent, jaki sprowadził do siebie Unibax. Od razu w swoim pierwszym sezonie to on prezentował się lepiej od Australijczyka i dzięki temu wywalczył sobie miejsce w składzie na rok 2011. Wtedy musiał już jednak startować na pozycji seniora po zlikwidowaniu przepisu o juniorze z zagranicy na pozycjach 6-7. 19-latek jeździł nieźle, lecz po świetnym sezonie w pierwszej lidze wrócił odbudowany Ward i to Duńczykowi podziękowano za współpracę. Do Torunia powrócił po sześciu latach już jako doświadczony zawodnik. Raczej nie zawodził oczekiwań i nawet był liderem Get Well w barażu o utrzymanie.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

3
/ 7

Stal Gorzów - 2012 i 2016

Dwa sezony spędzone w tym klubie i dwa razy zaliczony finał play-off. W pierwszym podejściu spełnił oczekiwania w Gorzowie, bo typowany na najsłabszego seniora, był pod tym względem czwarty z dobrą średnią biegową (1,879). Skończyło się srebrem, ale i odejściem z uwagi na przepis o KSM. W drugim podejściu indywidualnie było znacznie słabiej (1,306), ale za to sięgnął po swoje pierwsze i jak dotąd ostatnie Drużynowe Mistrzostwo Polski. W decydującym spotkaniu finału, choć mało kto na niego liczył (pierwszy zakończył bez ani jednego "oczka"), zdobył dla Stali 9 punktów i bonus, odgrywając ważną rolę w zgarnięciu złotego krążka.

4
/ 7

Pod Jasną Górę trafił jako aktualny Indywidualny Mistrz Świata Juniorów z roku poprzedniego. Zaaklimatyzował się błyskawicznie i stanowił solidny punkt Włókniarza, który w sezonie 2013 celował w wysokie lokaty w Ekstralidze. Ostatecznie po emocjonującej fazie play-off Lwy pozostały poza podium. W drugim sezonie częstochowskim klubem targały potężne problemy natury finansowej, a sam zawodnik też mocno to odczuł. Starał się jednak zaciskać zęby i poprawił jeszcze swoje osiągi, będąc najwyżej klasyfikowanym reprezentantem swojego zespołu. Z czasem stało się też jasne, że dłużej w biało-zielonych barwach nie będzie się ścigać.

5
/ 7

Rozwojowego duńskiego zawodnika przechwyciła więc odzyskująca dawny blask wrocławska Sparta. W stolicy Dolnego Śląska miał dorównywać największym gwiazdom: Taiowi Woffindenowi i Maciejowi Janowskiemu. Tymczasem miał drugi najgorszy rok, biorąc pod uwagę wszystkie poprzednie. Wprawdzie drużyna z Wrocławia dotarła do finału play-off, lecz tam uległa leszczynianom. Należy pamiętać, że w ówczesnym sezonie Jepsen Jensen łączył obowiązki ligowe z pełnoprawną jazdą w cyklu Grand Prix, co było dla niego czymś nowym. Koncentracja na startach w elicie musiała mieć więc na niego pewien wpływ.

6
/ 7

Falubaz Zielona Góra - 2018-2020

Po toruńskim, gorzowskim, częstochowskim i wrocławskim klubie kolejnym w PGE Ekstralidze był dla duńskiego jeźdźca zielonogórski. Po całkiem przyzwoitym roku w Grodzie Kopernika przeniósł się on do tego Bachusa, gdzie spędził najwięcej czasu. Wcześniej trzech kolejnych sezonów w jednym klubie w Polsce nie spędził. W premierowym Jepsen Jensen znów odegrał ważną rolę w walce o utrzymanie swojego zespołu. Poprowadził osłabiony brakiem Patryka Dudka Falubaz do wygranej w barażu, a sam zaliczył najlepszy sezon w karierze w naszym kraju. Kolejne dwa to już jednak coraz słabsza postawa żużlowca z Grindsted.

7
/ 7

Tym razem czeka pierwsza liga

Michael Jepsen Jensen decyduje się na zejście do niższej ligi, w której od razu aspiruje do bycia jednym z najlepszych zawodników i przy tym liderem rybnickiego ROW-u. Kariera "następcy Hansa Nielsena", jak niegdyś go określono, wyhamowała i choć wielce prawdopodobne, że jeszcze do PGE Ekstraligi wróci, to na razie spróbuje zresetować się na drugim szczeblu.

Medale zdobyte w DMP: Unibax (1): brązowy 2010 Stal (2): złoty 2016, srebrny 2012 Sparta (1): srebrny 2015

Statystyki ligowe od 2010 roku*:

SezonyMeczeBiegi (wygrane)Pkt + bon.Śr. biegowaŚr. meczowaKomplety
11183840 (195)1254+1631,6876,851 czysty

*wliczone dwumecze barażowe z lat 2017-2018 przeciwko ekipom Wybrzeża i ROW-u

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (25)
avatar
RECON_1
16.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewnie gdyby nie cieslak to nke wyladowalby w hanysowni.  
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
15.11.2020
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Dla Rybnika to dobry kontrakt MJJ będzie mocnym filarem drużyny.  
avatar
Shape of Despair
15.11.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Dobrze ze u nas a nie w tym dziadowstwie tarnofie czy gnieznie gdzie kasy nie ma a tarnuf będzie sadzic buraki na tym głównie co nazywają stadionem xD  
avatar
Mirek B-ski
15.11.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Fajny, bezkonfliktowy gościu. Szkoda tylko, że nie jest tak dobry, jak można byłoby od niego oczekiwać. W I lidze, będzie rządził i dzielił. Chętnie go znowu zobaczę w Falubazie bo zwyżce formy Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
15.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy jak będzie się sprawował na torze,