W tym artykule dowiesz się o:
Najciekawsze wydarzenia tygodnia
Kontynuujemy cykl, w którym podsumowujemy dla was najbardziej angażujące newsy ostatniego tygodnia.
Te teksty powstają razem z wami, naszymi czytelnikami. Prezentujemy najbardziej interesujące i twórcze komentarze. Kto wie, może to właśnie twoja analiza znajdzie się w podsumowaniu przyszłego tygodnia. Na kolejnych kartach można zapoznać się z tematami i opiniami, które najbardziej zmobilizowały was do dyskusji.
5. Falubaz zniknie z nazwy klubu żużlowego? Klub nie porozumiał się ze spółką Falubaz Polska SA - 19 marca, 126 komentarzy
Szefowie firmy zajmującej się produkcją maszyn i sortowaniem odpadów uważają, że tylko oni mają prawo do nazwy Falubaz. Rozmowy, które miały doprowadzić do ugody, zostały zerwane. Władze klubu sądzą natomiast, że mogą korzystać z nazwy bez żadnych warunków. W firmie mówią tylko o wydaniu licencji na używanie nazwy. Spór ma rozstrzygnąć Urząd ds. Harmonizacji Rynku Wewnętrznego Unii Europejskiej.
59 proc. z was uważa, że Falubaz nie straci prawa do korzystania z aktualnej nazwy. Jak podkreślacie, nierozerwalnie łączy się ona z klubem żużlowym i ciężko wyobrazić sobie, by doszło do zmiany. Niektórzy nie widzieliby nic złego w powrocie do Zgrzebiarek. Pojawiają się też inne propozycje. - Jeżeli serio odbiorą prawo do używania nazwy, to wtedy można pójść w skrótowiec i postawić na KSF Zielona Góra. Myślę, że kibice najlepiej przyjęliby taką propozycję - napisał Sadysta.
Mój komentarz: Nie dziwię się, że władze klubu walczą o pozostanie przy swojej nazwie. Falubaz to kawał historii i nie można lekką ręką o tym zapomnieć. Swoją drogą Apator w Toruniu wypadł z nazwy i kibice przeżyli. Dalej na Motoarenie można usłyszeć skandowanie "Apator, Apator" i nikomu to nie przeszkadza. Niemniej mam nadzieję, że Falubaz w nazwie klubu z Zielonej Góry się obroni.
ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Zapełnić trybuny i będzie jeszcze lepsze show
4. W Lesznie zapachniało PGE Ekstraligą. Fogo Unia lepsza od Stelmetu Falubazu (relacja) - 20 marca, 140 komentarzy
Leszczynianie w swoim pierwszym tegorocznym sparingu pokonali Falubaz 49:41. To spotkanie mogło się podobać, choćby ze względu na składy wystawione przez obu menedżerów. Praktycznie przez cały mecz prowadzili mistrzowie Polski, ale zielonogórzanie dzielnie ich gonili. W zasadzie żaden z zawodników nie zawiódł, a najwięcej punktów zdobyli Jarosław Hampel i Martin Vaculik - po dziewięć.
Jesteście naprawdę zadowoleni z pierwszego spotkania dwóch mocnych zespołów stawianych w roli faworytów całej PGE Ekstraligi. Cieszy was dobra dyspozycja Jarosława Hampela, a po drugiej stronie - niezły występ Protasiewicza. Zwracacie jednak uwagę na jeden problem Falubazu. - Skład Zielonej naszpikowany gwiazdami-seniorami i brakiem juniorów jak przed dwoma laty. Wtedy skończyło się dla Falubazu na 4 miejscu. Pewno będzie podobnie - napisał kiks.
Mój komentarz: Faktycznie Krakowiak i Tonder wyglądają dość blado przy swoich kolegach z Fogo Unii. Warto jednak pamiętać, że Smektała i Kubera nie mają sobie równych w formacji juniorskiej. Niemniej zielonogórzanie mogą mieć problem ze zwycięstwami na wyjazdach. Szczególnie tam cenne są punkty młodzieżowców, a tych będzie brakowało. Dużo wniósłby jeden pewny junior.
3. Znamy awizowany skład Motoru na sparing z Unią Tarnów. Powrót Grigorija Łaguty - 19 marca, 149 komentarzy
Choć Łaguta po przymusowej przerwie za stosowanie dopingu będzie mógł wystartować w lidze dopiero w połowie maja, to już trenuje z kolegami. Znalazł się w awizowanym składzie na sparing Speed Car Motoru z Unią Tarnów. Rosjanin stworzył parę z Pawłem Miesiącem.
Przed rywalizacją większość kibiców przewidywała wygraną Motoru. Zastanawialiście się nad koncepcją składu beniaminka PGE Ekstraligi. Niektórzy wcale nie cieszyli się z powrotu Łaguty na tor. Jak podkreślaliście, lublinianie przed tym spotkaniem nie byli zdecydowanym faworytem. - Ryzykowny sparing dla Motoru. Jeśli Koziołki dostaną bęcki, to cena za Grega może podskoczyć do 3 baniek ;) - napisał Cysio.
Mój komentarz: Ostatecznie Motor wygrał i po dobrym starcie Łaguty w klubie raczej nikt już nie rozważa sprowadzenia do zespołu Grega Hancocka. Wiele osób doradzało beniaminkowi ten krok, jednak ostatecznie działacze klubu z Lublina zdecydowali się na pozostanie przy aktualnym stanie osobowym. Czy Łaguta w formie obroni Motor przed spadkiem? Mam duże wątpliwości.
2. Udany powrót Grigorija Łaguty. Rosjanin nie miał rywali w Tarnowie (relacja) - 22 marca, 192 komentarze
W sparingu zakończonym po trzynastu biegach Speed Car Motor okazał się lepszym zespołem od Unii Tarnów. Beniaminek PGE Ekstraligi pokonał rywala 44:34. Dużym wydarzeniem był powrót na polskie tory Grigorija Łaguty. Rosjanin zaprezentował się w tym starciu jako lider i zdobył płatny komplet punktów. Z dobrej strony pokazał się również Robert Lambert, zdobywca 9 "oczek".
84 proc. kibiców nie widzi nic nadzwyczajnego w tym, że Łaguta jest w formie i zanotował dobry występ przeciwko Unii Tarnów. Wielu z was nie ma wątpliwości, że na prawdziwą weryfikację możliwości Rosjanina dopiero przyjdzie czas i wyciąganie wniosków po pierwszym sparingu jest nie na miejscu. - Ludzie, toż to zaledwie pierwsza liga, a i przeciwnik raczej słabszy, to co to za radocha, poczekajcie aż stanie na starcie z Dudkiem, Janowskim, bratem Artiomem czy chociażby ze Zmarzlikiem i wtedy, jak wygra z którymś z nich, to będzie można powiedzieć, że jest dobry, ale ze słabym pierwszoligowcem? - napisał Kacperek.
Mój komentarz: Bez wątpienia cytowany wyżej użytkownik ma rację, ale dobry występ Łaguty pozwala lublinianom z optymizmem patrzeć w przyszłość. Warto jednak pamiętać o tym, że na początku sezonu Motor będzie musiał poradzić sobie jeszcze bez doświadczonego Rosjanina, a do tego zapewne zabraknie kontuzjowanego Grzegorza Zengoty. Z tego względu muszą cieszyć punkty zdobywane choćby przez Dawida Lamparta.
1. Fogo Unia dała lekcję Stelmet Falubazowi. Mistrz pewnie wygrał w Zielonej Górze (relacja) - 21 marca, 282 komentarze
Mistrzowie Polski nie dali szans Falubazowi i wygrali sparing w Zielonej Górze 58:32. Przez całe spotkanie leszczynianie kontrolowali sytuację i systematycznie powiększali przewagę. W drużynie Piotra Barona w zasadzie nie było słabych punktów. Z kolei w Falubazie zawiódł Nicki Pedersen, którzy zdobył trzy punkty.
58 proc. z was jest zaskoczonych rezultatem tego sparingu. Niektórzy fani z Zielonej Góry są mocno zaniepokojeni, jednak nie brakuje głosów, że to tylko sparing i należy z niego po prostu wyciągnąć wnioski. - Niby tylko sparing, ale Falubaz ma się z czego martwić. Unia dzisiaj też raczej nie jechała na 100%, a miejscowi nie dali rady wygrać ani jednego biegu. Do startu ligi zostały jeszcze dwa tygodnie i przez ten czas głównym zadaniem Falubazu będzie wyjeździć się w swój tor, zwłaszcza, że ewentualna porażka z nieprzewidywalnym Apatorem może ich sporo kosztować - napisał Artysta_KombinATor.
Mój komentarz: Po jednym sparingu nie należy wyciągać daleko idących wniosków. Niemniej tak wysoka porażka musi zastanawiać. Problem może leżeć w torze, który w poprzednim sezonie nie był sprzymierzeńcem zielonogórzan. Adam Skórnicki, menedżer Falubazu, przyznawał nawet, że nie radzi sobie z nawierzchnią. Ciekawe, jak to się potoczy w tym sezonie. Trudno przecież uwierzyć, by Pedersen nagle jeździł na poziomie trzech punktów.