W tym artykule dowiesz się o:
Nowa Miss Startu
Sandra Muzalewska wygrała tegoroczną edycję konkursu Miss Startu PGE Ekstraligi. Zdobyła 24.603 proc. wszystkich głosów w wielkim finale, w którym miała siedem rywalek. W przeszłości była też m.in. finalistką Miss Polski 2014, Miss Publiczności Łeba 2016, I vice Miss Polski Kujaw i Pomorza 2014 czy finalistką Queen of Poland 2013.
Toruń na szczycie
Zwyciężczyni konkursu Miss Startu PGE Ekstraligi 2018 jest podprowadzającą Get Well Toruń. Ma 26 lat i 170 cm wzrostu. Jej wymiary to 82/58/88. Przygotowującym się do startu zawodnikom z pewnością trudno oderwać od niej wzrok.
Pasja do mody
Na co dzień projektuje i szyje ubrania. Uczy się w Międzynarodowej Szkole Kostiumografii i projektowania Ubioru o specjalizacji projektant ubioru oraz studiuje historię sztuki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Z wykształcenia jest technikiem organizacji i reklamy.
Do żużla trafiła przez przypadek
Poszła na casting i od czterech lat podprowadza zawodników na Motoarenie. Wcześniej nie interesowała się żużlem, ale złapała bakcyla. - Myślę, że teraz nie mogłabym się bez tego obejść - mówi.
Przyszłość na starcie
Na razie nie wiadomo, czy w przyszłym roku nadal będzie podprowadzać żużlowców na zawodach w Toruniu. - Nie wiem co będzie dalej i czy będą mnie jeszcze chcieli. Trzeba chwilę poczekać i zobaczymy, jakie decyzje podejmuje klub - tłumaczy.
Ulubiony zawodnik
- Nie potrafiłabym wyróżnić jednego. Kibicuję wszystkim z mojej drużyny, czyli z Get Well Toruń - tłumaczy. Wiadomość o tym, że została Miss Startu PGE Ekstraligi, Sandrę Muzalewską zastała na wakacjach. Piękna torunianka przerwała urlop w Hiszpanii, by przylecieć na Galę PGE Ekstraligi.
Co najbardziej lubi w żużlu
- Jest tego dużo. Huk, zapach spalonego oleju, atmosfera i jeszcze to, że jesteśmy na środku, więc mamy więcej możliwości zobaczenia tego, co się dzieje. Wszystko jest żywsze - wyjaśnia.
Wydarzenie, które najbardziej zapadło jej w pamięć
- Najbardziej zapamiętuję jak pada, bo marzniemy. Dobrze więc, jak jest dobra pogoda - śmieje się. - Nie potrafię wyróżnić konkretnie jednego wydarzenia, ale jest dużo czynników, które po prostu składają się na to, że polubiłam się z żużlem - opowiada.