W tym artykule dowiesz się o:
Najciekawsze wydarzenia tygodnia
Kontynuujemy cykl, w którym podsumowujemy dla was najbardziej angażujące newsy ostatniego tygodnia.
Te teksty powstają razem z wami, naszymi czytelnikami. Prezentujemy najbardziej interesujące i twórcze komentarze. Kto wie, może to właśnie twoja analiza znajdzie się w podsumowaniu przyszłego tygodnia. Na kolejnych kartach można zapoznać się z tematami i opiniami, które najbardziej zmobilizowały was do dyskusji.
5. ROW Rybnik będzie mieć kosmiczny skład. Może być silniejszy nawet od Speed Car Motoru - 25 października, 245 komentarzy
Kacper Woryna i Grigorij Łaguta mają być liderami ROW-u Rybnik w przyszłym sezonie. Eksperci już nie mają wątpliwości, że rybniczanie staną się faworytami do awansu. - Może się to ułożyć tak, że na papierze nie będą gorsi od Motoru Lublin, który wywalczył w tym roku awans - mówi Krzysztof Cegielski, były żużlowiec.
76 proc. z was uważa, że ROW ze wspomnianymi liderami będzie głównym faworytem Nice 1. LŻ. Mocno nie zgadzacie się jednak z określeniem kosmiczny skład. Jak wyjaśniacie, Stal Rzeszów powinna dysponować porównywalnym zestawieniem. Przestrzegacie przed rozstrzyganiem tego, kto awansuje na podstawie nazwisk. - Jeszcze sezon się nie zaczął, a już ponownie robi się z Rybnika wielkiego faworyta, czy ci "fachowcy" nie wiedzą, co życie już potwierdziło nie raz, że nazwiska nie jeżdżą - napisał Yogi23.
Mój komentarz: Oczywiście dwaj wskazani wyżej żużlowcy będą stanowić o sile ROW-u i co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości. W drużynie pozostają również Mateusz Szczepaniak, Troy Batchelor i Daniel Bewley. Czy to da awans? Naprawdę trudno przesądzić. Do kosmosu moim zdaniem daleko, ale na skuteczną jazdę w Nice 1. LŻ jest ogromna szansa.
4. 8 dni do otwarcia okna transferowego. Łaguta ostatnią deską ratunku dla Motoru. Wyłożą pół miliona złotych - 24 października, 274 komentarze
Speed Car Motor Lublin próbował wyrwać Grigorija Łagutę z ROW-u. Prezes rybnickiego klubu jasno uciął sprawę. - Grisza nie jest na sprzedaż. Wychodzi na to, że Motor powinien był dwa razy pomyśleć, zanim zdecydował się walczyć o Ekstraligę - podkreślił Krzysztof Mrozek. Jego zdaniem jeden nawet bardzo mocny zawodnik nie zbawi lublinian.
Mocno podzieliliście się w sprawie odejścia Łaguty. 52 proc. ankietowanych jest zdania, że ROW nie powinien puszczać Rosjanina do Motoru. Zwracacie uwagę na rolę Mrozka w całej sytuacji i waszym zdaniem to on jest głównym rozgrywającym. - Myślę, że żadne pieniądze nie grają roli w tej sytuacji dla Grigorij Łaguty. Jest zobowiązany honorowo przez wpadkę dopingową z Rowem Rybnik - napisał Lambo505.
Mój komentarz: Nie wydaje mi się, by Mrozek puścił gdziekolwiek Łagutę. Zgodzę się z internautami, którzy wskazują na to, że Rosjanin ma za co dziękować i powinien dobrze jeździć w ROW-ie w sezonie 2019. Motor ma problem i zakłamywanie rzeczywistości nic nie pomoże. Jedna armata może by lublinian nie zbawiła, ale z pewnością dałaby nadzieję na utrzymanie. Aktualnie jest ona niewielka.
3. Speed Car Motor jako pierwszy ogłosi skład? W Lublinie nie będą długo czekać - 26 października, 278 komentarzy
Beniaminek PGE Ekstraligi zapowiedział, że ma już skompletowany skład na sezon 2019 i nie będzie zwlekał z jego ogłoszeniem. Już 1 listopada, czyli w pierwszym dniu okienka transferowego, mamy poznać nazwiska zawodników, którzy będą bronić barw Motoru. W zespole mają pozostać Andreas Jonsson, Robert Lambert, bracia Lampartowie. Grzegorz Zengota i Mikkel Michelsen - to nowi żużlowcy, którzy powinni pojawić się w zespole.
Choć przyznajecie, że domniemany skład beniaminka nie zwala z nóg, to 63 proc. z was pozytywnie ocenia działania kierownictwa klubu. W komentarzach rozgorzała dyskusja o tym, czy z takim składem Motor będzie w stanie utrzymać się w PGE Ekstralidze. Nie brakuje też głosów wsparcia. - Będę Motorowi kibicował, tym bardziej, że Zengota będzie w składzie! Coś czuje, że Motor podczas ostatniego miesiąca zyskał wielu kibiców z całej Polski, przez to że skazywani są na spadek - napisał KPoznań.
Mój komentarz: Jeśli sprawdzą się nieoficjalne informacje, Motor nie będzie dysponował żadnym pewnym zawodnikiem. Lambert czy Zengota mają jednak potencjał, który może skutkować dobrą jazdą. Niemniej na wyjazdach może być piekielnie ciężko. Dobrze, że ogłoszą skład 1 listopada, naprawdę nie ma na co czekać. Budowanie napięcia w przypadku beniaminka nie miałoby najmniejszego sensu.
2. Była szansa na KSM w sezonie 2019. Weto mistrza Polski - 23 października, 288 komentarzy
Jak się okazało, kluby PGE Ekstraligi dyskutowały o wprowadzeniu KSM w sezonie 2019. Górny limit dla drużyny miał wynieść 38, a KSM byłby liczony z ostatnich pięciu lat. Sprzeciw wyraził najmocniejszy zespół poprzedniego sezonu, czyli Fogo Unia Leszno. Zmiany zmusiłyby leszczynian do pozbycia się jednej z gwiazd. Na to nie ma zgody.
Nie macie wątpliwości, że wprowadzenie KSM osłabiłoby Unię. Tak uważa 84 proc. ankietowanych. W komentarzach podkreślacie, że KSM psuje rynek i krzywdzi samych zawodników za dobrą jazdę, bo przez to musieliby zmieniać kluby. - Ideą sportu nie jest wyrównywanie szans na siłę, a o to aby wygrywał najlepszy. To że Unia ma 4 dobrych zawodników ma z tego powodu cierpieć? Kompletna bzdura ten KSM. Równie dobrze można wprowadzić Usainowi Boltowi nakaz biegania na jednej nodze bo na dwóch jest za szybki i trzeba szanse wyrównać - napisał Arkanoid.
Mój komentarz: Zupełnie nie dziwię się, że Unia postawiła weto. Mają ustalony skład na kolejny sezon i nie chcą jakichkolwiek zmian. Swoją drogą, wprowadzenie KSM u progu otwarcia okienka transferowego czy już po jego rozpoczęciu wydaje się co najmniej dziwne. O takich regulacjach należałoby pomyśleć dużo wcześniej. Działania doraźne często nie przynoszą zakładanych korzyści.
1. Poważny problem PGE Ekstraligi. Motor ma pieniądze, ale niewiele może. Powinien wrócić KSM? - 22 października, 522 komentarze
Beniaminek z Lublina starał się o Martina Vaculika, Nickiego Pedersena i Krzysztofa Kasprzaka. Żaden nie skusił się na ofertę Motoru. W związku z tym pojawiła się dyskusja o powrocie KSM. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest Michał Kugler. - W życie wchodzi wysoki kontrakt telewizyjny. Nie możemy mieć meczów do jednej bramki. Poza tym za chwilę pojawi się problem, że nikt nie będzie chciał wchodzić do PGE Ekstraligi - ocenia ekspert.
Jesteście mocno podzieleni w tej sprawie. 53 proc. z was uważa, że nie ma konieczności powrotu do KSM. Nie brakuje gorących zwolenników, którzy podnoszą argument o zwiększeniu rywalizacji i bardziej zaciętych meczach. Przeciwnicy nie zgadzają się na sztuczne, ich zdaniem, wyrównywanie szans. - KSM? Sport zawodowy to pieniądze, pieniądze i pieniądze. Jeśli klubu nie stać, to pozostaje 1 lub 2 liga, ewentualnie gra w kapsle. Tak komunistycznych twór jak KSM, czyli wszyscy równi, nigdy nie powinien powstać - napisał mari.
Mój komentarz: KSM już był i z jakiegoś powodu z niego zrezygnowano. Nie widzę potrzeby powrotu do tego rozwiązania. Wszyscy dookoła żałują Motoru, który z pewnością ma problem, ale lekiem na wszystko nie byłby KSM, który wymuszałby przeprowadzkę zawodników. Kłopotem lublinian jest dobra sytuacja finansowa klubów, które bez większych problemów przekonują liderów do przedłużenia kontraktów. Ale z tego powodu chyba nikt nie powinien płakać.