W tym artykule dowiesz się o:
Były prezes częstochowskiego Włókniarza jest przekonany, że rozgrywki w Polskiej 2. Lidze Żużlowej będą atrakcyjne dla kibiców. Marian Maślanka podkreśla, że na ten moment nie ma zespołu, który zdecydowanie odstawałby od reszty stawki. Co więcej, kilku klubom udało się zakontraktować żużlowców, którzy mogliby z powodzeniem startować w wyższej klasie rozgrywkowej.
Kto ostatecznie okaże się najlepszy? Zachęcamy do zapoznania się z typami.
7. miejsce - Kolejarz Rawicz
Podziwiam determinację rawickich działaczy, którzy cały czas walczą o utrzymanie sportu żużlowego w swoim mieście. W tym roku ich drużyna nie powinna wyraźnie odstawać od reszty stawki, ale kogoś na ostatnim miejscu muszę uplasować. Uważam, że w tej chwili ten zespół ma największe braki kadrowe. Inna sprawa, że wiele mogłoby się zmienić w tej ekipie, gdyby jeździć zaczął Adam Skórnicki. Wartość sportowa zespołu zdecydowanie by wzrosła. Na ten moment mają Stanisława Mielniczuka i Valentina Grobauera, którzy powinni ciągnąć wynik, ale to za mało.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!
6. miejsce - PSŻ Poznań
Liderem tego zespołu powinien być Mateusz Borowicz. Potencjał tego młodego żużlowca jest w dalszym ciągu bardzo duży. Mógłby spokojnie próbować swoich sił w pierwszej lidze. Być może niższa klasa rozgrywkowa sprawi, że jego kariera nabierze rozpędu. Doświadczenia z Poznania ma również Daniel Pytel. Powinien to wykorzystać i być ważnym ogniwem. Ciekawe jest również uzupełnienie zespołu zawodnikami zagranicznymi. Totalny minus to brak juniorów. Trudno będzie znaleźć kogoś wartościowego na te pozycje.
5. miejsce - Kolejarz Opole
Opolanie mają rozbudowany skład. Będzie z kogo wybierać. Denis Gizatullin, bracia Rempałowie, Adrian Gomólski i Dawid Stachyra to zawodnicy, którzy mogą sporo dać w drugiej lidze. Zagadką jest Woelbert. Sam jestem ciekaw, jaka będzie jego wartość. Kiedyś to był materiał na solidnego żużlowca. Do tego jest trzech własnych juniorów, a to jest pewien atut. Inne kluby mają z tym problemy. Opolanie mogą sprawiać niespodzianki.
ZOBACZ WIDEO Śniadanie na Dakarze: kąpiel, posiłek, sen. Jak oni funkcjonują? (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":"","signature":""}
4. miejsce - KSM Krosno
Ten zespół od dawna miał duży atut własnego toru, ale też rywalom może być jeszcze trudniej na ich nowym torze. Wiadomo, że dojdzie tam do istotnych zmian. Poza tym, działacze po raz kolejny zbudowali ciekawy skład za niewielkie pieniądze. Kilku zawodników może "odpalić". Kandydatem jest na pewno Andreas Lyager. Chłopak ma naprawdę duży talent. Całkiem sporo doświadczeń na polskich torach ma już David Bellego. Liderem tej drużyny może zostać z kolei Ilja Czałow. Uważam, że to świetny ruch krośnian. Do tej pory problemem Rosjanina był brak odpowiedniej klasy sprzętu. Jeśli to się zmieni, to ten chłopak, który ma naprawdę duży potencjał, może prowadzić zespół do wielu zwycięstw. Ta drużyna mogłaby zajść jeszcze wyżej, ale nie ma na ten moment odpowiednich juniorów. Gdyby uzupełnili w ciekawy sposób braki, to kto wie.
3. miejsce - TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski
W Ostrowie zbudowali skład rozsądnie. Trudno się do czegoś przyczepić. Duża niespodzianka to Sam Masters. W drugiej lidze to będzie topowy zawodnik. Mają również ciekawych Polaków, bo przecież Patryk Dolny, Zbigniew Suchecki i Kamil Brzozowski na tym szczeblu mogą się wyróżniać. Poza tym, kadra jest nieco szersza, więc w przypadku zdarzeń losowych na pewno sobie poradzą. No i do tego dochodzą juniorzy. Pod tym względem Ostrovia wygląda solidnie. Równie dobrze mogą zająć drugą lokatę, ale jednak ich rywal z Wielkopolski ma wyższej klasy młodzieżowca.
2. miejsce - GTM Start Gniezno
Silna ekipa, która może być nie do pokonania na własnym torze. Bracia Jabłońscy, Adrian Gała czy Marcin Nowak powinni doskonale czuć się na miejscowym obiekcie. To są dla nich idealne warunki. Rzutem na taśmę gnieźnianie przeprowadzili również bardzo istotny transfer, który może zrobić różnicę. Jest nim pozyskanie Damiana Stalkowskiego. W drugiej lidze taki junior to może być naprawdę coś. Powinni mieć z niego wiele pożytku.
1. miejsce - KM Cross Lublin
Jeśli spojrzymy na nazwiska, to skład tego zespołu jest imponujący jak na drugoligowe warunki. Bjarne Pedersen, Daniel Jeleniewski, Paweł Miesiąc, Maciej Kuciapa i Robert Lambert mogliby, a nawet powinni startować w pierwszej lidze. Atutem może być również Eryk Borczuch, który robił wyniki w Anglii. Udało się zbudować wielką ekipę. Śmiało można mówić, że to dream team. To pokazuje, że w klubie są pieniądze. Chyba w końcu zebrali się ludzie, którzy mają jasny cel. To w mojej ocenie murowany kandydat do awansu.