Stal tylko raz zwyciężyła na Motoarenie, Unia udanie radziła sobie w Rybniku

Do Torunia przyjedzie przodująca w tabeli Stal, która jednak - jeśli spojrzeć w historię - nie przepada za jazdą na Motoarenie. Jedna wygrana i siedem porażek, w których gorzowianie rzadko kiedy nawiązywali równorzędną walkę, nie wydaje się być dobrym prognostykiem. W podobnej sytuacji jest ROW, który jednak swój mecz odjedzie na własnym torze. W Rybniku zagości Fogo Unia, która mimo że po raz ostatni ścigała się na Górnym Śląsku dziesięć lat temu, to jednak niemal zawsze radziła sobie na nim doskonale. Dla Byków niedzielne spotkanie jest na dodatek kluczowe w kwestii walki o play-off, więc nietrudno o mobilizację.

Na piątek zaplanowany był mecz Ekantor.pl Falubazu z MRGARDEN GKM-em, ale z powodu niesprzyjających warunków pogodowych, przełożono go na niedzielę. Goście marzą o awansie do najlepszej czwórki, ale faworytem będą jednak coraz silniejsi gospodarze, których powinien wzmocnić powracający po dyskwalifikacji Aleksandr Łoktajew. Wreszcie w Poznaniu, Betard Sparta zmierzy się z rozbitą Unią Tarnów, która na domiar złego stawi się na Golęcinie osłabiona brakiem zawieszonego Leona Madsena.

Terminarz 12. kolejki:

7 sierpnia (niedziela) Betard Sparta Wrocław - Unia Tarnów, godz. 17:00 ROW Rybnik - Fogo Unia Leszno, godz. 17:00, live nSport+ Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - MRGARDEN GKM Grudziądz, godz. 19:30 Get Well Toruń - Stal Gorzów, godz. 19:30, live nSport+

Betard Sparta Wrocław - Unia Tarnów

Początkowe starcia wrocławsko-tarnowskie odbyły się już w najwyższej klasie rozgrywkowej, w latach 1967-1968 i 1971. Sparta, jako silniejsza drużyna nie dawała się wtedy pokonać na własnym torze. Kolejne osiem spotkań odbyło się już w II Lidze i wówczas już Jaskółki notowały we Wrocławiu zadowalające wyniki, wygrywając cztery razy i raz remisując. Zwycięstwa były z reguły bardzo wysokie, co wiązało się przede wszystkim ogromnymi problemami, z jakimi borykał się w latach osiemdziesiątych żużel w stolicy Dolnego Śląska.

Od 1992 roku - z przerwą na sezon 1998 w II Lidze - do walki o ligowe punkty dochodzi pomiędzy oboma zespołami już tylko wśród najlepszych. I Sparta nie dawała sobie odbierać punktów, notując najczęściej pewne triumfy. Unia była lepsza tylko latach 2012 i 2014, gdy prezentowała się w Ekstralidze wyśmienicie, pieczętując to najpierw wygranymi rundami zasadniczymi, a następnie złotym i brązowym medalem na koniec rozgrywek. Dla Jaskółek triumf w 2012 roku był pierwszą wygraną we Wrocławiu po 27 latach. Blisko szczęścia były one także rok później, ale tym razem Tai Woffinden i spółka okazali się minimalnie lepsi, wygrywając 45:44. Brytyjczyk był zresztą w ostatnich sezonach czterokrotnie najskuteczniejszym jeźdźcem w pojedynkach z tarnowianami swojej ekipy.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody na niedzielę

W sezonie 2015 obie drużyny spotkały się w półfinale, ale Betard Sparta w roli gospodarza przystąpiła w Częstochowie, po tym jak na Stadionie Olimpijskim trwał już generalny remont. Wrocławianie wygrali 54:36, wykonując duży krok w stronę awansu do wielkiego finału. Następnie podopieczni Piotra Barona obronili w Tarnowie przewagę i osiągnęli swój cel. Teraz Unię będą podejmować w Poznaniu, gdzie korzystają gościnnie z toru na Golęcinie. Jaskółki miały dotąd okazję tylko raz startować na tym torze, ale dość dawno, bo w 2009 roku. Tarnowski zespół m.in. z Januszem Kołodziejem i Piotrem Świderskim w składzie wygrał z PSŻ-em 59:33. Obaj Polacy zaliczyli wtedy udane występy (odpowiednio 14+1 i 8+2).

Dziesięć ostatnich meczów we Wrocławiu:

* mecz w Częstochowie   Bilans:

Bilans tarnowian w Poznaniu:

ROW Rybnik - Fogo Unia Leszno

Unia Leszno wygrywa w Rybniku co trzeci mecz, jak wynika z bilansu meczów pomiędzy dwoma najbardziej utytułowanymi klubami w historii DMP (łącznie 26 złotych medali). Co więcej, Byki nie przegrały aż... czternastu z szesnastu ostatnich spotkań na Górnym Śląsku, wygrywając w tym jedenastokrotnie. Początki pojedynków przy Gliwickiej zdecydowanie należały jednak do rybniczan, którzy długo nie dawali się pokonywać unistom na własnym owalu i wygrali pierwszych osiemnaście meczów, w okresie od 1951 do 1978 roku.

Unia przełamała się dopiero w 1979 roku, wygrywając w sezonie, w którym po ćwierć wieku powróciła na najwyższy stopień podium I Ligi. Sukces ten powtórzyła trzy lata później, dokumentując niezwykle udany początek lat osiemdziesiątych, w których potęga leszczyńskiego żużla objawiła się na nowo. Coraz rzadziej na końcowym podium stawał za to ROW. Ślązacy po raz ostatni gościli na medalowym miejscu w 1990 roku, gdy zdołali pokonać unistów, przerywając fatalną passę w domowych konfrontacjach. Zespół z Wielkopolski pokonali jeszcze tylko w II Lidze w 1992 roku i dziewięć lat później w meczu barażowym o awans do Ekstraligi (w dwumeczu lepsi byli jednak lesznianie).

Niedzielne spotkanie będzie piątym w Ekstralidze w Rybniku, w którym Rekiny spotkają się z Bykami. Będzie to też szansa na odniesienie pierwszej wygranej i zmazanie plamy z dwóch poprzednich sezonów rybnickich żużlowców wśród najlepszych. Wtedy na cztery pojedynki aż trzykrotnie przegrywali z Unią bardzo wysoko. Za każdym razem liderem przyjezdnych był zawsze znakomicie radzący sobie w Rybniku Leigh Adams. Australijczyk oprócz udanych występów ligowych, zapisał na swoim koncie wygraną w Memoriale Jana Ciszewskiego w 2004 roku.

Dziesięć ostatnich meczów w Rybniku:

Bilans:

Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - MRGARDEN GKM Grudziądz

Klub z Grudziądza tylko w okresie swojej najlepszej prosperity potrafił nawiązać równorzędną walkę na torze w Zielonej Górze. Było to pod koniec XX wieku, gdy w 1998 roku w I Lidze jedyny raz wygrał przy Wrocławskiej (48:42), a dwa lata później dwukrotnie przegrywał, ale po wyrównanej walce. Wszystkie pozostałe spotkania kończyły się bardzo wysokimi porażkami lub kompromitacjami, jak chociażby w 1977 roku, gdy Falubaz wygrał z GKM-em wszystkie biegi po 5:1 (80:16). Blisko powtórzenia tego wyczynu był także dziesięć lat temu, wygrywając 74:16.

Tegoroczny sezon jest dla grudziądzan prawdopodobnie najlepszym od czasów jazdy w I Lidze pod koniec lat dziewięćdziesiątych, więc powinien on tym samym odnieść w grodzie Bachusa przyzwoity rezultat. Będzie to jednak zadaniem niezwykle trudnym, jeśli wziąć pod uwagę zadowalającą postawę Falubazu w ostatnim czasie, powrót do drużyny głodnego jazdy Aleksandra Łoktajewa i wynik meczu w minionym sezonie, gdy gospodarze zwyciężyli 57:33, choć skład GKM-u w porównaniu do ubiegłorocznego uległ niewielkim zmianom.

Wszystkie mecze w Zielonej Górze:

Bilans:

Get Well Toruń - Stal Gorzów

Jubileuszowe 90. spotkanie czeka w niedzielny wieczór torunian i gorzowian w rozgrywkach ligowych. Minimalnie lepszy ogólny bilans mają ci drudzy, którzy wygrali przy tym dokładnie jedną czwartą meczów rozgrywanych w Toruniu. Tylko jedną na osiem batalii wygrali jednak na Motoarenie. Miało to miejsce w sezonie 2010, gdy pomimo wyniku 19:29 po ośmiu biegach, Stal z doskonale czującym się na nowoczesnym toruńskim obiekcie Tomaszem Gollobem, zdołała odwrócić losy meczu, wygrywając 47:43. Był to też jedyny mecz, w którym gorzowianie zdołali przekroczyć granicę 40 zdobytych "oczek" na nowym stadionie.

Tylko dwukrotnie oba kluby mierzyły się między sobą w Toruniu w niższej lidze. W latach 1960-1961 roku, gdy Stal i ówczesny LPŻ (wkrótce MKŻ) rywalizowały w II Lidze. Gorzowski zespół wygrał wtedy w grodzie Kopernika w obu meczach, potwierdzając swoje pierwszoligowe aspiracje. Na kolejne pojedynki trzeba było czekać do 1976 roku, gdy toruński zespół po raz pierwszy zawitał w najwyższej klasie. Choć gorzowianie niespodziewanie polegli (47:48), w kolejnych latach ponownie wygrywali w Toruniu - do 1982 roku czyniąc to pięć razy. Role odwróciły się w latach 1983-1995, gdy Apator nie poniósł już ani jednej domowej porażki.

Stal (jeżdżąca wkrótce pod szyldem Pergo), zdołała jeszcze wygrać przy Broniewskiego w sezonach 1996, 1998 i 2000. W kolejnych dwóch Apator nie dał szans rywalom, którzy w 2002 roku spadli z Ekstraligi, powracając do niej po sześciu latach. Wtedy też Unibax i Stal spotkały się w pierwszej rundzie play-off. Zdecydowanie lepsze okazały się wtedy Anioły, które niedługo potem świętowały zdobycie mistrzostwa kraju. W ostatnich trzech potyczkach na Motoarenie gorzowianie nie potrafili ani razu nawiązać równorzędnej walki z dobrze dysponowanymi gospodarzami i wyraźnie przegrywali. Dlatego też pomimo świetnego sezonu, w niedzielę faworytem będzie Get Well.

Dziesięć ostatnich meczów w Toruniu:

* mecze na stadionie przy ul. Broniewskiego 98

Bilans: