W tym artykule dowiesz się o:
Mateusz Szczepaniak (MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia) - 13+1 (2,3,3,2*,3), pierwszy raz w siódemce kolejki
Młodszy z braci Szczepaniaków był bardzo bliski przywiezienia kompletu punktów. Po tym jak w swoim pierwszym wyścigu przegrał z Rafałem Trojanowskim, nie zaznał już goryczy porażki. Dodatkowo w piątym biegu uzyskał najlepszy czas dnia. [ad=rectangle] Marek Cieślak zauważył, że nie miał dużych możliwości przygotowania nawierzchni na ten mecz. - Jechaliśmy u siebie, ale to były pierwsze zawody na naszym torze w warunkach bojowych. Pogoda nas też nie rozpieszczała, bo zapowiedzi były bardzo złe. Przy torze nie można było nic zrobić. Widać, że niektórzy dają sobie radę, a inni nie - powiedział po meczu szkoleniowiec.
Troy Batchelor (ŻKS ROW Rybnik) - 13+2 (3,2*,3,3,2*), pierwszy raz w siódemce kolejki
ŻKS ROW Rybnik rozgromił Orła Łódź 62:27. Jednym z zawodników, którzy nie zaznali goryczy porażki był Troy Batchelor. Australijczyk zdobył 13 punktów i 2 bonusy. Co więcej, wszystkie wyścigi z jego udziałem zakończyły się wynikiem 5:1, a na dokładkę uzyskał najlepszy czas dnia.
- Wzorowo oceniam to spotkanie. Nie ma słabych punktów w rybnickiej drużynie. Każdy jedzie swoje, należy się cieszyć. Wygrywamy wysoko - mecze są nudne, przegramy - mecze są złe, remisujemy - jest niezadowolenie, że mogliśmy wygrać. Każde spotkanie ma swoją dramaturgię. Tak się jedzie jak przeciwnik pozwala, a nam dzisiaj Łódź pozwoliła na wiele - powiedział po spotkaniu Krzysztof Mrozek, prezes klubu z Górnego Śląska.
Kjastas Puodżuks (Lokomotiv Daugavpils) - 12 (3,2,3,3,1), pierwszy raz w siódemce kolejki
Niemal wszyscy zawodnicy Lokomotivu Daugavpils pokazali się z dobrej strony w meczu z Polonią Bydgoszcz. Najskuteczniejszym żużlowcem tego klubu, którego doceniło też najwięcej kibiców, był Kjastas Puodżuks. Łotysz przywiózł dwanaście "oczek", jedyną wpadkę zaliczając w ostatnim wyścigu spotkania.
Gospodarzom nie przeszkodziła słabsza postawa tego dnia Fredrika Lindgrena. - Nie będę nikogo krytykował, każdemu zdarza się gorszy dzień. Dotyczy to Fredrika Lindgrena, wszyscy widzą, że ostatnio i w Anglii i w Szwecji trochę gorzej mu się powodziło. Oprócz tego miał trochę pecha, w pierwszym biegu odkręcił mu się korek zbiornika na paliwo i otrzymał metanolem w twarz. Pod koniec zawodów pozbierał się i było już dużo lepiej. Najważniejsze, że mamy zgraną drużynę, mamy kolejne zwycięstwo i jesteśmy na czele tabeli - skomentował Nikołaj Kokin.
Sebastian Ułamek (ŻKS ROW Rybnik) - 15 (3,3,3,3,3), pierwszy raz w siódemce kolejki
Sebastian Ułamek był jedynym zawodnikiem 4. kolejki Nice PLŻ, który wykręcił czysty komplet punktów. Wychowanek Włókniarza Częstochowa pięć razy dojeżdżał na metę na pierwszej pozycji i podobnie jak cała reszta żużlowców z Rybnika, może zaliczyć ten mecz do udanych. Ponad 57 procent kibiców uznało go za najlepszego zawodnika zwycięskiej drużyny.
- Cieszę się z mojego dzisiejszego występu. Przeciwnik nie był łatwy, byliśmy motywowani przez trenera Grabowskiego pod kątem tego, by się nie "luzować". Rywal potrafi zaskoczyć, a my podeszliśmy do tego spotkania bardzo skoncentrowani, przez co wygraliśmy. Ich problem, że byli słabi - zauważył doświadczony żużlowiec.
Rune Holta (MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia) - 12+1 (2,3,2,3,2*), pierwszy raz w siódemce kolejki
Norweg z polskim paszportem w meczu ze Speedway Wandą Instal Kraków był zdecydowanie najlepszym obcokrajowcem MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii Ostrów Wielkopolski w meczu ze Speedway Wandą Instal Kraków.
Rune Holta podczas całego spotkania dwa razy przegrał z najlepszym zawodnikiem krakowskiego klubu - Andriejem Karpowem. W ostatnim biegu spotkania wygrał jednak z Ukraińcem i ostatecznie zdobył 12 punktów i bonus.
Andrzej Lebiediew (Lokomotiv Daugavpils) - 7+2 (3,2*,2*,d), drugi raz w siódemce kolejki
Dla nikogo nie jest już zaskoczeniem dobra postawa Andrzeja Lebiediewa szczególnie, gdy Łotysz startuje na własnym torze. Tym razem junior Lokomotivu zdobył siedem punktów i dwa bonusy i poza wyścigiem nominowanym był nie do ugryzienia.
Po zawodach żałował on swojego ostatniego biegu. - Niezłe zawody, mam pretensje tylko do swojego ostatniego biegu. Nie trzeba było prosić trenera, żebym startował z czwartego toru. W czasie ostatniej przerwy tor był mocno zalany i nie udało się normalnie wystartować z tego pola. Oprócz tego były to normalne, udane zawody - komentował.
Oskar Ajtner-Gollob (MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia) - 5+1 (2*,0,3), pierwszy raz w siódemce kolejki
Poza Lebiediewem, kilku juniorów pokazało się z dobrej strony. Aż dziesięć punktów i trzy bonusy zdobyli łącznie dwaj młodzieżowcy MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii. Dwukrotnie obu rywali pokonywał Oskar Ajtner-Gollob, dla którego to pierwszy sezon w Nice PLŻ.
- Wiedziałem od początku, że nie będzie łatwo. Kraków ma dobrych zawodników i przyjechał walczyć. Jestem zadowolony z moich dwóch wyścigów. Szkoda tylko drugiego startu, w którym popełniłem dwa błędy, a także źle doregulowaliśmy sprzęt, przez co przegrałem ten wyścig. Bardzo dobrze mi się współpracowało z Mateuszem Szczepaniakiem w wyścigu 12, który okazał się kluczowy dla losów meczu. Cieszę się, że mogłem się w tym biegu przyczynić do zwycięstwa mojej drużyny - skomentował czyniący stałe postępy żużlowiec.