W tym artykule dowiesz się o:
W tym sezonie wybór najlepszej siódemki danej kolejki należy do czytelników portalu SportoweFakty.pl. Przed sezonem wprowadziliśmy kilka innowacji, a jedną z nich jest możliwość wyboru najlepszego zawodnika drużyny w meczu. Na podstawie głosów internautów będziemy tworzyć siódemkę kolejki. Istnieje jedno odstępstwo od tej reguły, bowiem siódemka musi spełniać wymogi regulaminowe obowiązujące w Nice PLŻ. W związku z tym w naszym zestawieniu musi znaleźć się co najmniej czterech zawodników krajowych. [ad=rectangle] Mads Korneliussen (Orzeł Łódź) - 14+1 (3,3,3,3,2*) - IV raz w Siódemce kolejki
Duńczyk to rewelacja tego sezonu Nice PLŻ. Mads Korneliussen w meczu Orła Łódź z Lokomotivem Daugavpils przywiózł dla swojej drużyny czternaście punktów i bonus, nie zaznając goryczy porażki.
- Mam świetnie przygotowany sprzęt i co najważniejsze - szybkie silniki. Do tego dochodzi także bardzo dobra praca moich mechaników. W związku z tym jedyne, o czym myślę wyjeżdżając na tor, to dojechanie do mety na pierwszym miejscu. To chyba pierwszy taki sezon, kiedy ze spokojną głową podchodzę do moich występów - mówił niedawno reprezentant Danii.
Rafał Okoniewski (GKM Grudziądz) - 15 (3,3,0,3,3,3) - V raz w Siódemce kolejki
GKM Grudziądz przegrał, ale kibice tego klubu nie mogą mieć pretensji do Rafała Okoniewskiego. Krajowy lider drużyny zdobył piętnaście punktów w sześciu startach, wygrywając indywidualnie pięć wyścigów.
- Szkoda początku spotkania w Bydgoszczy, bo pogubiliśmy się na tym torze, który został dobrze zbronowany. Nasze przełożenia były zdecydowanie za wysokie i dlatego nie mogliśmy nabrać odpowiedniej prędkości. Na szczęście w odpowiednim momencie zdołaliśmy się pozbierać całą drużyną i obroniliśmy punkt bonusowy - skomentował "Okoń".
Bjarne Pedersen (Carbon Start Gniezno) - 14 (3,3,3,3,2) - V raz w Siódemce kolejki
Wielu zawodników pokazało się z bardzo dobrej strony podczas 12. kolejki Nice PLŻ. Jednym z nich jest Bjarne Pedersen. Duńczyk jedyny punkt stracił w ostatnim wyścigu spotkania z KMŻ, kiedy przegrał z Dawidem Lampartem.
- Bardzo łatwo jest być kapitanem takiego zespołu. Dzisiaj każdy pojechał na dobrym poziomie. Bycie częścią tego zespołu to fantastyczna sprawa. Dzisiejsza wygrana jest bardzo ważna, bo zbliża nas do play-off - ocenił doświadczony Duńczyk.
Daniel Jeleniewski (GKM Grudziądz) - 13+2 (1,2,2*,3,3,2*) - I raz w Siódemce kolejki
Rzadko kiedy zdarza się, że zespół przegrywa mecz, ale mimo to dwóch jego zawodników trafia do Siódemki kolejki. Okoniewski i Jeleniewski byli jednak w niedzielę najsilniejszymi krajowymi seniorami. "Jeleń" w sześciu startach zdobył trzynaście punktów i dwa bonusy. Jego postawa miała duży wpływ na to, że GKM wyjechał z Bydgoszczy z jednym punktem.
- Bardzo cieszę się z mojego występu i z tego, że zostałem pozytywnie odebrany. Plan minimum to był bonus, ale po cichu liczyliśmy na to, że powalczymy o zwycięstwo. Niestety tak się nie stało. Drużyna Polonii była mocna na swoim torze, a mieliśmy jeszcze wszyscy dodatkowego przeciwnika, jakim była pogoda. Ja to mocno poczułem na sobie, jadąc trzy biegi po kolei. Na szczęście mamy ten bonus i z tego bardzo się cieszymy - mówił Jeleniewski.
Jason Doyle (Orzeł Łódź) - 15 (3,3,3,3,3) - III raz w Siódemce kolejki
Aż 66,2 proc. kibiców uznało Jasona Doyla za najlepszego zawodnika Orła w meczu z Lokomotivem Daugavpils. Australijczyk to najlepszy zawodnik Nice PLŻ, co potwierdził w niedzielnym spotkaniu, w którym za każdym razem przyjeżdżał na pierwszym miejscu.
- Po prostu uważam, że mam w tym roku świetny team. Mam wokół siebie trójkę osób, którym mogę ufać. Oni dbają o moje sprawy w Polsce. Nie bez znaczenia jest także to, że pomaga mi łódzki klub - chwalił przed meczem Doyle.
Andrzej Lebiediew (Lokomotiv Daugavpils) - 12 (3,2,1,2,3,1) - VII raz w Siódemce kolejki
Zawodnik uznawany za nadzieję łotewskiego żużla nie zawiódł w niedzielę i przywiózł dwanaście punktów w sześciu startach, co doceniło 78,5 proc. kibiców, uznając go za najlepszego zawodnika Lokomotivu. Żaden inny żużlowiec klubu z Daugavpils nie zdobył choćby ośmiu "oczek".
- Tor był bardzo dziurawy i było ciężko minąć po trasie. Trzeba było mieć dobry start, który mieli gospodarze, a którego u nas brakowało. Jeżeli wygrałem start, tak jak było to u mnie w dwóch wyścigach, to bez problemu można było wygrać wyścig. Indywidualnie zrobiłem kilkanaście punktów, ale nie jestem zadowolony z tego, że drużyna tak wysoko przegrała i straciliśmy bonus - przeanalizował Lebiediew.
Szymon Woźniak (Polonia Bydgoszcz) - 11+2 (3,3,3,1*,1*) - V raz w Siódemce kolejki
Wychowanek Polonii Bydgoszcz w tym sezonie nie zawodzi. W meczu z GKM Grudziądz zdobył 11 punktów i 2 bonusy. Tym razem sporym wsparciem okazali się pozostali seniorzy bydgoskiego klubu, dzięki czemu odniósł on zwycięstwo.
- Najważniejsze, że w dwóch ostatnich biegach nie przywiozłem zer i to jest najbardziej pocieszające. Tak to się poukładało. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, ale wdarł się tam jeden mój błąd, kiedy tor się trochę zmienił. Z bonusami zdobyłem jednak trzynaście punktów i mogę być z tego meczu zadowolony. Na fakt, że akurat z Marcinem Jędrzejewskim dzisiaj byliśmy najlepszymi zawodnikami Polonii, na pewno wpływ miało ciasto, którym zostaliśmy poczęstowani podczas piątkowej wizyty w Bydgoskim Zespole Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. Dlatego nam z Marcinem tak dobrze szło. Dodatkowo na pewno pomógł doping dzieci, które po otrzymaniu zaproszeń na mecz obiecały nam, że będą nas gorąco dopingowały. I tak było - żartował po meczu junior Polonii.