- Artioma Łaguty nie da się zastąpić - przyznawał przed meczem w Canal+ Sport 5 trener Dariusz Śledź, ale początek spotkania pomiędzy zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa a Betard Spartą Wrocław pokazywał, że nawet z Rosjaninem w składzie aktualni mistrzowie Polski mieliby problem wywalczyć korzystny wynik pod Jasną Górą.
Gospodarze świetnie weszli w mecz i po dwóch biegach prowadzili już 9:3. Po pierwszej serii startów jasne było, że w szeregach wrocławian ciężko będzie o punkty Taia Woffindena. Trzykrotny mistrz świata słabo wychodził spod taśmy, nie miał prędkości na trasie.
- Tai zawodzi na całej linii - ocenił w studiu Canal+ Sport 5 trener Marek Cieślak, po tym jak Brytyjczyk w trzech startach zgromadził ledwie jeden punkt i bonus. - Sparta jest dziurawa jak szwajcarski ser - dodawał ceniony ekspert. Rzut oka na program zawodów nie pozostawiał wątpliwości. Tylko Maciej Janowski i Daniel Bewley byli w stanie nawiązać równorzędną walkę z częstochowianami. Swoje robił też junior Bartłomiej Kowalski.
ZOBACZ WIDEO Takiej imprezy w polskim żużlu jeszcze nie było. Samolot, Greg Hancock i nietypowy finał
W szeregach zielona-energia.com Włókniarza próżno było szukać słabych punktów. Nawet walczący z chorobą Leon Madsen znajdował się poza zasięgiem rywali, świetnie spisywał się Kacper Woryna, a cenne punkty do mety dowozili w końcu Fredrik Lindgren i Bartosz Smektała. Przebudził się też Mateusz Świdnicki, który w ciągu ośmiu biegów zdążył zaliczyć cztery występy, w których zdobył 7 punktów.
- Bardzo lubię taką ciągłość. Nie ma nawet czasu odpocząć. Fajnie, że trener dał mi taką szansę - mówił junior częstochowskiej ekipy, który w kolejnych biegach zastępował Jonasa Jeppesena walczącego z gorączką.
Szachy taktyczne trenera Śledzia pozwalały wrocławianom utrzymywać się na powierzchni po trzeciej serii startów, po której zielona-energia.com Włókniarz prowadził 33:27. Jednak gdy chwilę później para Woffinden-Czugunow przegrała podwójnie z Madsenem i Świdnickim, losy spotkania wydawały się być rozstrzygnięte (38:28).
"Lwy" przypieczętowały domowe zwycięstwo jeszcze przed biegami nominowanymi, co najlepiej pokazuje, jak duża różnica dzieliła obie ekipy w niedzielne popołudnie. Zwycięstwo w rozmiarach 52:38 sprawia, że zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa w kontekście rewanżu ma solidne podstawy, by myśleć o punkcie bonusowym.
Za to Betard Sparta przegrała w Częstochowie trzecie spotkanie ligowe z rzędu. Zespół, który rok temu imponował serią zwycięstw i pewnie sięgnął po mistrzostwo Polski, teraz jest cieniem samego siebie. Bez wątpienia wrocławianie stracili na sile rażenie bez Artioma Łaguty, ale problem jest głębszy. Słaba forma Taia Woffindena i Gleba Czugunowa sprawia, że lada moment na Dolnym Śląsku mogą zacząć się martwić o miejsce w play-offach.
Punktacja:
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa - 52 pkt.
9. Leon Madsen - 12+2 (2*,3,1*,3,3)
10. Bartosz Smektała - 6+1 (0,1,2,2*,1)
11. Kacper Woryna - 10 (3,2,3,2,0)
12. Jonas Jeppesen - 1 (1,-,-,-)
13. Fredrik Lindgren - 12 (0,3,3,3,3)
14. Mateusz Świdnicki - 9+1 (3,3,0,1,2*)
15. Jakub Miśkowiak - 2 (1,1,0,0)
16. Andrij Rozaluk - NS
Betard Sparta Wrocław - 38 pkt.
1. Tai Woffinden - 2+1 (0,1*,0,-,1,-)
2. Mateusz Panicz - NS (-,-,-,-,-)
3. Gleb Czugunow - 2 (1,1,0,0,-,-)
4. Zastępstwo Zawodnika
5. Maciej Janowski - 14+2 (2*,3,2,3,2,1,1*)
6. Bartłomiej Kowalski - 8+1 (2,2,1*,3,0,0)
7. Michał Curzytek - 0 (0,0,-)
8. Daniel Bewley - 12 (3,2,2,0,1,2,2)
Bieg po biegu:
1. (64,26) Woryna, Madsen, Czugunow, Woffinden - 5:1 - (5:1)
2. (64,02) Świdnicki, Kowalski, Miśkowiak, Curzytek - 4:2 - (9:3)
3. (63,90) Bewley, Janowski, Jeppesen, Lindgren - 1:5 - (10:8)
4. (63,98) Świdnicki, Kowalski, Woffinden, Smektała - 3:3 - (13:11)
5. (64,04) Janowski, Woryna, Czugunow, Świdnicki - 2:4 - (15:15)
6. (63,54) Lindgren, Bewley, Miśkowiak, Woffinden - 4:2 - (19:17)
7. (63,30) Madsen, Janowski, Smektała, Curzytek - 4:2 - (23:19)
8. (64,37) Lindgren, Bewley, Świdnicki, Czugunow - 4:2 - (27:21)
9. (63,77) Janowski, Smektała, Madsen, Bewley - 3:3 - (30:24)
10. (63,27) Woryna, Janowski, Kowalski, Miśkowiak - 3:3 - (33:27)
11. (63,98) Madsen, Świdnicki, Woffinden, Czugunow - 5:1 - (38:28)
12. (64,81) Kowalski, Woryna, Bewley, Miśkowiak - 2:4 - (40:32)
13. (63,96) Lindgren, Smektała, Janowski, Kowalski - 5:1 - (45:33)
14. (64,58) Lindgren, Bewley, Smektała, Kowalski - 4:2 - (49:35)
15. (63,87) Madsen, Bewley, Janowski, Woryna - 3:3 - (52:38)
Sędzia: Paweł Słupski
NCD: 63,27 s. - Kacper Woryna w biegu nr 10. (nowy rekord toru)
Zestaw startowy: II
Czytaj także:
Paweł Przedpełski zupełnie stracił głowę. Co tam się wydarzyło?
Blamaż zawodników Apatora. "To dobra wiadomość"