Żużel. Sparingowy falstart mistrza Polski. "Mamy jeszcze rezerwy"

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maciej Janowski

Betard Sparta Wrocław postanowiła w przedsezonowych sparingach postawić na medalistów PGE Ekstraligi z ubiegłego sezonu. Pierwsze dwa sprawdziany pokazały, że wrocławian czeka bardzo dużo pracy.

Betard Sparta Wrocław w ostatni weekend marca spotkała się z wicemistrzem kraju - Motorem Lublin. Obie te potyczki zostały przez podopiecznych Dariusza Śledzia przegrane - różnicą ośmiu punktów na wyjeździe (41:49) oraz dwoma "oczkami" u siebie (44:46).

W rozmowie z telewizją klubową szkoleniowiec mistrza Polski przyznał, że cieszy się, że ten dwumecz z Motorem udało się odjechać. A czy kibice Sparty mają powody do obaw?

- Lublinianie są w dobrej formie, a my, co pokazują te spotkania, mamy jeszcze rezerwy, możemy być mocniejsi - powiedział Śledź.

ZOBACZ WIDEO "Nawierzchnia gubi zawodników". Dominik Kubera o tym, dlaczego przyjezdni nie potrafią wygrywać w Lublinie

Przed Betard Spartą Wrocław jeszcze dwa mecze sparingowe. Tym razem sprawdzą się oni na tle brązowego medalisty rozgrywek ligowych z ubiegłego roku, czyli Moje Bermudy Stali Gorzów. Spotkania te zaplanowano na 30 i 31 kwietnia, najpierw na obiekcie im. Edwarda Jancarza, a następnie na Stadionie Olimpijskim.

- Oczywiście do rozpoczęcia ligi jeszcze trochę czasu, a przed nami jeszcze dwa sparingowe spotkania, co nas bardzo cieszy, bo zawodnicy jeszcze szukają optymalnych ustawień oraz silników. Generalnie chyba nie jest źle - dodał Śledź.

W obu meczach sparingowych nie wystartował zawieszony Artiom Łaguta. Za mistrza świata w Lublinie zastosowano zastępstwo zawodnika i po dwa biegi dodatkowe dostali juniorzy - Bartłomiej Kowalski, który zdobył trzy oczka i Michał Curzytek, który dwukrotnie minął linię mety na czwartej pozycji. We Wrocławiu w składzie pojawił się Mateusz Panicz, który również w dwóch biegach nie zdobył punktów.

Czytaj także:
Wybrzeże szuka wzmocnienia. Wiadomo, kiedy może dojść do transferu!
Maksym Drabik zabrał głos po powrocie na tor

Komentarze (7)
avatar
kurczONtko
30.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Spotkania te zaplanowano na 30 i 31 kwietnia, najpierw na obiekcie im. Edwarda Jancarza, a następnie na Stadionie Olimpijskim." Nie wiedziałem,że kwiecień ma 31 dni...Tyle lat w błędzie żyłem. 
avatar
MolonLabe
30.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
@Lubuszanin.: Przekrętas Rusko? Kolego to PZM dzisiaj stał się panem życia i śmierci zawodowej Artioma, Emila, Vadima, .... Artiom i Emil mają POLSKIE obywatelstwo, a PZM nie chce ich dopuścić Czytaj całość
avatar
krzPB
29.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Będą nadal kombinować z ruskiem 
avatar
Lubuszanin.
29.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Przekretas Rusko cos wymysli. Jak co roku.